Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2022, 09:27   #97
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Na słowa Adama Błażejowi szybko przypomniało się, czym był wariant czwarty - Moon opowiedział im wcześniej, to było miejsce do którego on trafił. Inwazja kosmitów, która zamiast skończyć się jak w filmach szybką destrukcją najeźdźców (albo ludzkości) ciągnęła się już od wielu lat. Warszawa4 została wyzwolona już jakiś czas temu, więc powinna być relatywnie bezpiecznym miejscem. O ile nie wpadną w oczy wszechobecnym tam wojskowym - nie wiadomo, co się działo z ich odpowiednikami…

Bohaterowie zdecydowali jednak, że priorytetem jest powrót do domu. Do wskazanego przez mapkę Miejsca Przełomu zostało im parę przecznic, więc pospieszyli kroku, by wciąż skorzystać ze słabego światła zachodzącego nad Warszawą8 słońca. Kiedy zaczynało się ono zbliżać do horyzontu odnieśli wrażenie, że coś jest z nim nie tak, chociaż ciężko było im określić, co dokładnie - ustawiało się w innym miejscu niż zawsze, a może promienie słoneczne rozpraszały się jakoś inaczej niż normalnie?

Gdy po minięciu Parku Praskiego dotarli do najbliższej im bocznej bramy zoo, okazało się, że ta jest zamknięta na głucho i zaspawana w paru miejscach. Za nią rozciągała się częściowo osłonięta drzewami połać terenu, na której znajdowała się historyczna Willa Żabińskich, teraz pewnie przejęta przez jakiegoś lokalnego ważniaka, oraz zagrody ze zwierzętami. Przez płot bohaterowie widzieli kilku ludzi patrolujących okolicę, ale Błażej szybko skonstatował, że było ich zdecydowanie za mało na taką powierzchnię i przekradnięcie się nie powinno być problemem. Musieli tylko dostać do środka, forsując płot, bramę, albo szukając innego wejścia…

Patrycja raz jeszcze zerknęła na zegarek - wskazówki przeskoczyły, wskazując w stronę wnętrza dawnego ogrodu zoologicznego. Miejsce Przełomu łączyło się z Ziemią1, i zostało nie więcej niż pół godziny do jego otwarcia!
 
Sindarin jest offline