Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2022, 13:42   #2
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Trzydzieści sztuk złota piechota nie chodziło, a poza tym Caelan wyniósł z domu alchemika parę przedmiotów, które jemu nie było potrzebne, a na które - miał nadzieję - znajdą się jacyś chętni.
No i znaleźli się, a zarobione złoto Caelan wydał najrozsądniej, jak potrafił - kupił parę mikstur leczących.

* * *

Propozycja, jaką złożył radny, Eliander Fireborn, przerwała mile spędzane chwile. A że wszystko, nawet błogie lenistwo, z czasem się przeje, Caelan nie miał nic przeciwko temu, by ponownie pomóc mieszkańcom Słonego Bagna i, być może, dodać kolejny laurowy liść do wieńca chwały. Skoro udało się odkryć sekret domostwa alchemika, to zapewne i z wilkami powinni sobie poradzić.

* * *

Wilki okazały się mniej groźne, niż się tego Caean spodziewał. Na widok barda i jego towarzyszy zwierzaki podwinęły ogony i uciekły. Jedyne, co można było zrobić, to spróbować je dogonić.

- Zachowują się tak, jakby je to bawiło - powiedział Caelan, gdy minęła kolejna godzina pościgu.

Najwyraźniej wilkom zabawa się w końcu znudziła, bo przyspieszyły i zniknęły wśród drzew.

* * *

Ranek powitał ich mgłą i chmurami. A potem... było jeszcze bardziej ponuro. I paskudnie.
Dziewczyna wyglądała milo i sympatycznie, ale to, co powiedziała, zdecydowanie zepsuło Caelanowi humor.
Skorzystał z zaproszenia i wsiadł na wóz, równocześnie usiłując dowiedzieć się czegoś więcej.
 
Kerm jest offline