Piękna księżniczka zamknięta w wieży,
Tak rozmyślała w trakcie wieczerzy:
„Gdzież się podziała rycerska wiara?
Niebrzydka-m przecież, ani nie stara,
A nadal muszę siedzieć w tych murach,
Gdzie wicher wyje jak na torturach.
Więcej już jeże mają odwagi,
Niźli te w zbrojach skryte łamagi.”
Wtem patrzy, oczom aż nie dowierza
- u bram jej wieży postać rycerza!
Toporem wali w grube wrzeciądze,
Jakby go gnały miłosne żądze.
Lecz rychło na jaw wyszła przyczyna
Jego pośpiechu – smocza gadzina
Łeb wychyliła z krzewów gęstwiny.
Już było widać z rycerza miny,
Że się pogodził ze swoim zgonem,
Gdy smok znienacka walnął ogonem
I uciekł, wrzeszcząc jak opętany,
Choć nie wypada na widok damy.
A czemu? Bo na gniew białogłowy,
I potwór nawet nie bywa gotowy.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.
Ostatnio edytowane przez Tildan : 22-04-2022 o 16:55.
|