Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2022, 10:00   #122
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Korytarz w skrzydle dla służby

Lars nie mylił się doceniając umiejętności drugiego ze skrytobójców. Chociaż wyraźnie wstrząśnięty gwałtowną śmiercią swojego kompana, brodaty mężczyzna dosłownie zwijał się w unikach. Próbujący go dosięgnąć własnym ostrzem Karl Peter, wciąż ewidentnie otumaniony mocarnym napitkiem, nie dość że stracił równowagę, to jeszcze przez przypadek ściął głowę martwej już pierwszej ofiary Norsmena. Ciasnota pomieszczenia przez chwilę wręcz sprzyjała mordercy, dopóki zamorski wojownik nie chlastnął go krawędzią topora w bark.

Gorąca krew obryzgała ścianę i drewniane meble, trysnęła karmazynowymi kroplami na wykrzywione w morderczym amoku oblicze Larsa.

- Co tutaj… co się kurwości wyczynia? - sierżant Knappe usiadł raptownie na łóżku, trąc palcami oczy i próbując wykrzesać ze swojego mętnego wzroku odrobinę zrozumienia - Na Sigmara, łeb mi pęka!

Ciężko raniony skrytobójca drgnął słysząc u swego boku nowy głos. Oszołomiony promieniującym z głębokiej rany bólem i traconą szybko krwią, zwolnił na ułamek chwili kroku.

Ten moment wahania w zupełności Larsowi wystarczył. Jego wykuty w krainach Północy topór prócz szerokiego ostrza zaopatrzony był też w masywny szpikulec wyrastający ze styliska. Ściskając broń niczym krótką włócznię, Hoflig dźgnął szpikulcem w twarz skrytobójcy, zmiażdżył mu kość policzkową i oczodół przebijając czaszkę na wylot i wbijając uwięziony w głowie ofiary kolec w drewniany wspornik ściany.

Skrytobójca zadygotał konwulsyjnie, po czym zwiotczał, całym ciężarem swego ciała zwisając ze szpikulca topora. Płynący z nogawic jego spodni mocz zmieszał się na podłodze z ciepłą krwią tworząc wzory, w których rozgorączkowany wzrok topornika zaczynał dostrzegać dziwnie znajome kształty.

Lars szarpnął toporem wyciągając szpikulec z wspornika, pozwolił trupowi zsunąć się z ostrza na podłogę i odwrócił się w stronę wyjścia na korytarz.

- Co to za jeden?! - strażnik drogowy krzyknął jeszcze głośniej widząc najpierw jedne, zaraz później zaś drugie zwłoki skrytobójców - Co tu się wyprawia?!

Z korytarza odpowiedział mu chrapliwy okrzyk Franza Mauera oraz niezrozumiałe zawołanie Olivii Hochberg.

Walka w izbie dobiegła końca, teraz konfrontacja przeniosła się na korytarz, gdzie Franz i czarodziejka stawiają czoła trzem zbirom.


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline