Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2022, 23:16   #140
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Dziękuję wszystkim za sesję. To był przyjemnie spędzony czas.
Zombianna i jej Jane Doe - świetnie pomyślana postać. Napisałbym “fajna”, ale to określenie mi do niej nie pasuje. Raczej była niepokojąca. Czytanie postów Zombie to była sama przyjemność. Wciągające, z detalami i wyczuwalnym wojskowym sznytem. Już Dydelfina pisała, że Doe to jej “ulubiony villain w sesji”. Podbijam, mój też.
Makao - była policjantka, która dołączyła do Minutemen. Początkowo nieco zagubiona w całej sytuacji, potem zaczęła się przyzwyczajać. Szkoda, że Makao odeszła z sesji, ale wiadomo - real zawsze wygrywa.
Witch Slap - cyganka, ex-Workwoman, mechwarriorka, która przeszła na jasną stronę mocy. Świetny, barwny koncept postaci i takież odgrywanie.
Dydelfina - postać z charakterem, która kierując się sercem zmieniła front. Posty czytałem z przyjemnością.
Mag - i jej Ursula. Naukowiec, mechwarrior, matka, żona. Mag, Twoje posty wyróżniały się z powodu spokoju, jaki w nich panował. Mniej wojny, więcej emocji i spraw rodzinnych.
Stalowy - która to już sesja razem? Dobrze skrojona postać, żywa, z ludzkimi problemami. I bardzo spodobało mi się dodanie jej Twoich własnych zainteresowań - wszak Julian był znakomitym szermierzem.
Arvellus - gracz znany mi z kilku innych sesji. Kolejny raz zaprezentował postać z problemami psychicznymi i zrobił to przekonująco.
Był też JohnyTRS, który wpadł na pomysł aby dołączyć do sesji na kilka ostatnich kolejek. Cóż mogę powiedzieć… Z całego serca popieram ten rodzaj RPGomaniactwa .
Podobnie Dydelfina. Z waszą dwójką może i długo nie pograłem, ale postaci ciekawe i posty sprawnie napisane.
Lynx Lynx - w każdej kolejce byłem ciekaw losów młodego Spencera. Szczególnie co się dzieje w jego rodzinie i jakie przygody ma poza strefą walki. Niby mechwarrior, a najlepsze kąski zwykle wychodziły jak już wysiadał z mecha i oddawał się sprawom familii. Dodatkowo trudny motyw z bratem będącym dowódcą we wrogiej armii.

No i Micas. Dziewiąta wspólna sesja, także myślę że mogę napisać, że dostałem to, czego się spodziewałem. Były shitlisty, był rozmach, dużo mechaniki (w zasadzie to mechanik), mnóstwo szczegółów z uniwersum, mapki “profesjonalnie zrobione w Paincie”, oraz obowiązkowo - motyw zdrady. Zanim zaczęliśmy grę, zdziwiło mnie to, że chcesz mnie na tej sesji, chociaż Mechwarriora znałem tylko z jednego artykułu z Magii i Miecza, czytanego gdzieś w latach dziewięćdziesiątych. Nie planowałem tej rozgrywki, szukałem na forum czegoś, gdzie mógłbym pograć pilotem. No i wtedy poszedłeś mi na rękę - pilot dropshipa/myśliwca. Mamy deal.

Iroshizuku Asagao
Pomysł na postać pilota chodził mi po głowie już od jakiegoś czasu, a skrystalizował się za sprawą… atramentu.

Kolor Asa-gao z linii Iroshizuku produkowany przez firmę… Pilot. Trafiony-zatopiony. Koncepcja Draconisjanki, wychowanki domu dziecka, która została wrobiona przez yakuzę w przestępstwo, którego nie popełniła. Musiała opuścić kombinat i tak znalazła się na Amerigo.

Lightning, czyli moja death from above. Szkice tej maszyny na portalu SARNA przedstawiają latadło, które skojarzyło mi się z F-16 i tak też z niego korzystałem podczas gry. Procedura startowa, możliwości walki air-to-air oraz air-to-ground, dogfighty, osprzęt w kabinie - to miał być właśnie F-16 przeniesiony w uniwersum MW.
Kontakty Iroshizuku z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi były głównie konsekwencją tego, że Micas ubił mi pozostałych BNów, których stworzyłem podczas tworzenia postaci. Wiadomo - jest wojna to trup ściele się gęsto. Co właściwie było mi na rękę, bo przez ostatni rok czytałem trochę na temat wywiadu i kontrwywiadu, więc mogłem się pobawić tymi motywami. Jak ktoś nie zna Kafira, to polecam jego “Polskie specsłużby w Afganistanie” oraz cykl o Radosławie Sztylcu.

Co do kwestii pisania dialogów to starałem się wykrzesać na to trochę czasu, ale zawsze odkładałem na później. No i sesja się skończyła a Iroshizuku udzielała się tylko w zebraniach grupowych. Niestety, splot wydarzeń z reala spowodował, że na klepanie postów zostało zdecydowanie za mało czasu. Podczas sesji zaliczyłem dwie przeprowadzki, wykańczanie nowego lokum (dość wykańczające) i siedem miesięcy mieszkania z rodzicami (co mogę zaliczyć do szybko rosnącej rodziny sportów ekstremalnych).

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wspólną grę i do spisania!
 
Azrael1022 jest offline