Cade ucieszył się, że nie było więcej zamordowanych i goblinów na parterze. Źle znosił takie widoki. Znalezienie Ameiko w opłakanym stanie też nie wpłynęło dobrze na niziołka. Nadal uważał, że rodzina Ameiko stała za ostatnimi wydarzeniami. Pytanie czy chory z nienawiści ojciec, czy żądny zemsty brat.
Na słowa Verny dotyczące odgrodzenia zawalonych gruzem części korytarzy odpowiedział tylko.
-Jeśli już to nieudolnie i dobrze, zaraz się sprawdzi co tam jest.
Ponieważ Vall jak zwykle wysforował się naprzód w sprawdzaniu nowo odkrytych pomieszczeń Cade postanowił nie wchodzić mu w drogę.
-Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść, jak mawia stare niziołcze przysłowie. Do dzieła Vall.
Cade dobył na wszelki wypadek rapiera, gdyby złodziejaszek ze swoją fretką wpakował się w kłopoty.