Pożegnianie z Daichim - Nie bardzo mam możliwości kontaktu dziękuje Panu za wyrozumiałość proszę trzymać kciuki za powodzenie Podczas podróży
Migmar przez całą skomplikowaną trasę podróży przygrywał sobie na trąbce starając się wejść w stan medytacji podobnie jak w szpitalu polowym lub wtedy na koncercie gdy oczarował stado zwierzaków. Jeżeli kiedykolwiek w życiu potrzebował wsparcia od siły wyższej było to teraz. Po dotarciu na miejsce - I po co Pan go straszy ? Po co w ogóle wam zakładnik skoro spaliłem za sobą już wszystkie mosty ? Nawet uruchomiłem znajomości w prasie, żeby obsmarować Meelo tak jak chciała szefowa- Podszedł do zabójcy i podał mu mapę - To przekazał mi Sęp, za całość chce więcej pieniędzy udało mi się ustalić, że to tutaj to Skrząca Wyspa - Złożył raport. - To, co teraz szefie ? Jedziemy na tę wyspę ? O co w ogóle chodzi z tą mapą ? I czy mógłbyś puścić tego biednego kelnera wolno ? Spełnił swą rolę wróciłem pozwólcie mu żyć swoim życiem teraz jestem w mocy Mglistego Lustra |