03-05-2022, 07:35
|
#118 |
| Vall robił takie rzeczy wiele razy. Myszkował po pomieszczeniu z wielką wprawą. Wszystko układał na moment na środku blatu, tak żeby ocenić wartość, a później chował w przepastnych rękawach. Zastanawiał się czy strażnik odnotował woreczek ze złotym pyłem. W sumie było ciemno, a Mharcis był człowiekiem.
Jednak nie wszystko było „jak zwykle”. Tym razem szukali śladów, a tych było w pomieszczeniu wyjątkowo mało. Zabrali więc rysunki i mapy. Tymczasem nowe narzędzia złodziejskie znalazły się za paskiem elfa, a złoty pył w mieszku ukrytym w rękawie. ***
Vall stał z założonymi na piersi rękami i nogami w lekkim rozkroku. Słuchał i obserwował. Nie miał kompletnie nic do powiedzenia dziewczynie, która straciła ojca. Kolejny raz tej doby przez knowania jej brata ktoś został sierotą. Przez całą tę sytuację w Vallu coś umierało. Jakieś poczucie, że każdy powinien móc odpokutować za swoje czyny. Że każdy zasługuje na szansę. Werna rozumiała to już dawno, a on teraz dostawał swoją twardą lekcję.
Dzielił teraz wszystkie skomplikowane problemy, na pojedyncze aspekty. Przygotowywał plan działania.
- Zróbmy to podobnie jak dotąd. Ja, Cade, Fred i Sherwyn możliwie cicho na czele. Żaden goblin na piętrze nie przeżył. Nikt ich nie zaalarmował. Przewaga zaskoczenia jest po naszej stronie. Zabijemy inne gobliny, rysownika weźmiemy żywcem. Jeżeli mówimy o tak szeroko zakrojonej akcji to najpewniej tutaj byli ich dowódcy. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy w dole natrafili na któregoś z goblińskich wodzów, o których nam mówiono. A tam na dole trzymamy się razem. Znaczy - spojrzał na Vernę - wy z tym żelastwem zostańcie nieco z tyłu proszę. Ale nie odwalamy tam bohaterstwa. Nie chcemy żeby śpiewano o naszych zwłokach spoczywających pod hutą. Fred, prowadź.
Jak na komendę łasica zeskoczyła z ramienia elfa i ruszyła w mrok tunelu.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
| |