Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2022, 08:11   #108
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Leo przesadził i to grubo. Hans stał w jego pobliżu, więc delikatnie cofnął się po pokazie pyskowania. Gruber nie miał problemów z odzywaniem się niegrzecznie do osób starszych, młodszych, w tym samym wieku, czy innej rasy, to znaczy w ogóle do kogokolwiek, ale wiedział jedno: nie należy pyskować wielkim, zmutowanym skurwysynom jeżeli nie trwa z nimi walka. No chyba, że chciało się taką walkę sprowokować. Wyglądało na to, że Leo popełnił błąd, bo odwrócił się plecami do Inkwizytora, który już sięgał po ostrze. Chwilę później w karczmie nastąpiły jednak wydarzenia, które odciągnęły myśli Rzeźnika w kierunku kmiotów.

Leo zaczął kmiotów przyciskać, gdy nagle jeden z nich narzygał mu na ubranie. Po chwili kolejny zaczął wymiotować, a jeszcze moment później rozpoczęła się istna orgia rzygów przeplatanych z krwią. Hans cofnął się z przerażeniem przypominając sobie o przerażających chorobach zsyłanym przez czcicieli Nurgla. Być może było to jedynie zarażenie nieświeżymi pomidorami, ale czy należało ryzykować w takiej sytuacji. Gruber powiedział jedynie:
- O kurwa, ja pierdolę. - i wycofał się na ulicę, gdzie już paru gapiów przystanęło spoglądając na przerażający spektakl odbywający się wewnątrz bądź co bądź popularnej karczmy.
- Kurwa, kurwa, kurwa. - powiedział Hans przeciskając się przez tłum i nieśmiało spoglądając przez ramię, gdy powstał większy zgiełk jak jeden z gości karczmy padł na ławę tak nieszczęśliwie, że blat odbił się i spadł na posadzkę rozbijając przy okazji naczynia stojące na nim. Część innych już była na kolanach ze zdziwieniem obserwując jak przez ich usta przelewają się litry ich krwi, a i przecież zwieracze im puściły.

Nie było czasu na odwagę albo głębsze przemyślenia. Hans przywarł do muru budynku stojącego po drugiej stronie ulicy niż karczma. Przez zamkniętą okiennicę usłyszał dźwięki zupełnie nie podobne do tego co działu się przed nim. Otóż za zamkniętą okiennicą odbywała się innego rodzaju orgia. Seksualna. Hans pomyślał, że po jednej stronie jest Nurgle, a po drugiej Slaanesz, ale nie zamierzał i tu ryzykować. Był w bardzo zepsutym miasteczku, które należało spalić. Być może później to zrobi. Jednocześnie zwrócił uwagę, że odrobinę podniecił się tylko nie wiadomo, czy widokiem umierających ludzi, czy jękami jakichś dziwek.

Hans stojąc wśród gawiedzi (no, może raczej "za" zbierającą się gawiedzią) oczekiwał na ewentualne rozkazy, czy to od Inkwizytora, czy to od któregoś ze swych kompanów. Nie wróci jednak już do karczmy tłumacząc się, że nie lubi rzygów.

Rzuty: 35, 15, 62, 79, 53
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 06-05-2022 o 10:23. Powód: Rzuty o stąd: https://rolladie.net/roll-100-dice#!numbers=5&high=100&length=1&sets=&addfilters=&last_roll_only=false&totals_o
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem