Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2007, 22:56   #1
Stranger
 
Reputacja: 1 Stranger nie jest za bardzo znany
Utrata poczytalności i choroby psychiczne a logika.

Witam wszystkich!

Mam nadzieje, że rozwiniecie sporo i wejdziemy w ciekawą dyskusję na temat zdrowia psychicznego badaczy i utraty punktów poczytalności. Prowadziłem sesję w Zewa przez 3 lata. Obecnie nie mam z kim i szukam graczy.

Kilka kwestii wydaję mi się trochę dziwnych jeżeli chodzi o utratę PP. Zacznę od tych moim zdaniem najbardziej bzdurnych

1. Badacze tracą wiele PP przy samym czytaniu ksiąg o Mitach według podręcznika z tego co pamiętam. Czy nie wydaję się wam trochę to nielogiczne. CO innego uświadomic sobie przerażające fakty, które mogą człowiekiem wstrząsnąc a co innego czytac ,,przerażające'' fakty na temat prastarych ras i plugawych istot. Trudno moim zdaniem przez to zfiksowac a już na pewno zapaśc na chorobę umysłową. Rozumiem jeszcze opisy krwawych rytuałów, ale samo czytanie o rytuałach, zaklęciach i istotach jak Wielcy Przedwieczni to moim zdaniem wielka przesada. Ja uważam, że należy się ograniczyc do max. 2-3 PP.
2. Nie pamiętam w tym momencie czy za widok śmierci lub poważnego okaleczenia traci się PP, jednak moim zdaniem powinno to bardzo mocno wstrząsnąc człowiekiem. Ja bym to odzwierciedlił utratą k20 PP.
3. Za udział w plugawym rytuale bym proponował z k10, jeżeli dochodzi złożenie ofiary ze zwierzęcia to z k12. Jeżeli zachodzi koniecznośc złożenia ofiary lub jakiejś części ciała w rytuale z k20.
5. Jak już jesteśmy przy magii to znowu mała niedorzecznośc. Dlaczego za każdym razem gdy badacz rzuca zaklęcie to ma tracic PP? Np. zaklęcie noża lub używanie laleczki Vodo. Co innego opuszczenie własnego ciała lub przyzwanie/odprawienie/kontrolowanie Wielkiego Przedwiecznego. Moim zdaniem przy niektórych czarach Badacze nie powinni tracic PP, ewentualnie jednego (np.za wywoałenie u kogoś ataku serca, bo to faktycznie może pójśc na psychę to dwa)

Dalej chciałbym przejśc do omówienia chorób psychicznych. Odradzam absolutnie ich losowanie. Myślę, że Ci z was co są już doświadczeni tego nie robią. Dobrym pomysłem jest dawanie takiej choroby, która była by zbieżna z danym wydarzeniem. Np. jeżeli chorobę wywoła jakaś istota wyłaniająca się z ciemności to niech to będzie lęk przed ciemnością, jeżeli badacz uciekał przed istotą i spadł z wysoka niech to będzie lęk wysokości. Jeżeli podczas strzelniny doszło do tragedii niech to pędzie lęk przed hukiem. Są to oczywiście urposzczone przykłady, ale chodzi mi o sam szkielet.

Kolejna kwestia to istoty i Wielcy Przedwieczni, bogowie zewnętrzni, które wywoały dajmy na to chorobę psychiczną. Niech lęk będzie połączony z tym co najbardziej kształem lub głosem (ewentualnie zachowaniem) wywołało daną chorobę. Np. jeżeli istota była kształtu pająka lub wielkiego kota, to właśnie niech tych zwierząt boi się badacz. Może byc to połączone również z miejscem lub rzeczą np.istota wyskoczyła z wody lub badacz wpadł do jakiegoś zbiornika wodnego i topił się. Można bardzo fajnie potem dane choroby wykorzstywac w sesji i nawet zaskoczyc gracza nagłą paniką lub lękiem.
Ciągnąc dalej ten wątek Strażnik Tajemnic wcale nie musi od razu mówic, że Badacz wogóle dostał jakąś chorobę. Choroba może również uaktywnic się dużo dużo później. Podobnie jak amfetamina, bombe można miec nawet pół roku po wzięciu i ustaniu skutków(nigdy niczego nie brałem ale czytałem oTYM)
Czekam na wasze dalsze sugestie bo to jest początek wielkiego jak rzeka tematu jakim jest zdrowie i choroby psychiczne w świecie H.P Lovercrafta. Jak jest z tym u was? Może macie jako Badacze lub Strażnicy Tajemnic jakieś ciekawe przeżycia, którymi warto by się było podzielic. Czekam na wiele wątków i kwestii w tym temacie. Może sami wymyśliliście jakieś ciekawe choroby psychiczne? Czekam na wasze posty.
 
Stranger jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem