Spoon słuchał Arwyn w skupieniu patrząc na wskazanego człowieka i stopniowo z jego sylwetki znikało napięcie pod jej dotykiem. -Mój kwiatuszek się popisał. – mruknął w końcu zadowolony. Pokręcił głową. -Ja mówiłem Markusowi że trzeba zająć się tym Antygenem złowić płotkę i piąć się w górę. Mówił że Cyryl nad tym pracuje, ale robią to za wolno. Za wolno. – przeniósł wzrok na Arwyn i uśmiechnął się lekko. -Cholera Bru musi się świetnie bawić. – opuścił i potrząsnął głową. -Chociaż wolał bym żeby była bezpieczna niż pchała się w to całe bagno. – znów przeniósł wzrok na Arwyn a w jego oczach błyszczały iskry ekscytacji. -Zmiażdżmy ich jak tylko się odsłonią. Zróbmy to. –przeniósł wzrok na czapkę. -No ale trzeba to stąd zabrać. Należy do nas nie do nich.
Ostatnio edytowane przez Rot : 06-05-2022 o 20:00.
|