Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-04-2022, 13:14   #391
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Tony zniknął w cieniu. Nie chciał kolejnej jatki, kończącej się rozbryzgami krwi, balansowaniem na krawędzi szału, ale zew krwi jaki czuł podsycany szeptem wiecznie głodnej bestii robił swoje. Nawet na Tonym, który normalnie brzydził się pozyskiwaniem vitae z żył teraz chyba nie miałby specjalnych skrupułów, tak jak to zrobił zaraz po przebudzeniu z torporu.


- Zróbmy to - syknął cicho bardziej głosem swej bestii niż swoim, po czym dodał już spokojniej: - Ale czysto...
 
8art jest offline  
Stary 09-04-2022, 12:11   #392
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Sędzia kiwnął głową na słowa Heroldów i zapadł w cień. Poczuł na swoim barku rękę Uty i słysząc coraz bardziej zbliżające się kroki przygotował się do skoku. Po kilku sekundach poczuł jak Indianin i Tony ruszają w przód. Korytarz wypełnił się dźwiękami szamotaniny. Wciąż ślepy rzucił się w przód i szybko unieruchomił jednego z oponentów z pomocą Uty. Już był gotowy rozorać gardło obcego swoimi szponami, gdy jego nos coś wychwycił. Słodką, słodką woń Vitae, ale nieporównywalnie gęstszą od śmiertelnej.

- Wampiry. - syknął, z trudem powstrzymując swój instynkt. Zmienił chwyt, pozwalajacy mu lepiej kontrolować ciało obcego i dogniótł go do ziemi. Jego słuch wychwycił że i walka z drugim obcym się skończyła.
- To zły dzień na zwiedzanie podziemi.
 
Zaalaos jest offline  
Stary 15-04-2022, 02:44   #393
 
Klejnot Nilu's Avatar
 
Reputacja: 1 Klejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputację
Katastrofy naturalne i wszelkie klęski żywiołowe są wyniszczające same w sobie, ale wielu zapomina, że równie trudny, a czasami nawet i jeszcze gorszy, jest okres tuż po tym, jak wspomniany kataklizm się zakończy. Powiedzenie, że "po burzy zawsze wychodzi Słońce", jest trafne, ale niestety tylko w przypadku wspomnianej burzy. Po powodzi przychodzą problemy logistyczne, osuwiska, skażenia wody pitnej oraz choroby i epidemie. Po suszy pojawia się głód i niedostatki wody. Przykładów można mnożyć...

Heroldzi byli właśnie uczestnikami podobnego zjawiska - mimo tego, że udało im się przeżyć starcie ze zdradliwym DeWorde i jego córką, konsekwencje tego starcia oraz zniszczenia, które ono wywołało sprawiało o wiele większy problem niż sama walka. Cała trójka przez chwilę spierała się, jakie podejście byłoby najlepsze: czy rozdzielają się, czy trzymają się razem? Czy wleką ze sobą sparaliżowanego Uiopa czy go zostawiają? Gdzie spędzą dzisiejszą nic i skąd wezmą krew? Nie było tu dobrych i złych rozwiązań - każde niosło ze sobą jakieś ryzyko. Ostatecznie Qwerty pozostał w bunkrze pod opieką psa Navaho.

Poszukiwania sztyletu w pierwszym miejscu były fiaskiem. Teoretycznie każdy z nich zapewne się z tym liczył, ale rozczarowanie pozostawało takie samo. Drobnym sukcesem było schwytanie trzech szczurów "na obiad", które czekały na swoje rozracjonowanie pomiędzy wampirami w rękach Indianina, bezwładnie trzymane za ogony.

Pacyfikacja dwójki nieznajomych odbyła się zaskakująco sprawnie, nawet z okaleczonym Yusufem. Naturalną, pierwszą rzeczą która traper zrobił po ich obezwładnięciu było przeszukanie. Byli nikim. A przynajmniej takie sprawiali wrażenie. Viktor z poprzedniej nocy też takie sprawiał, a okazało się, że miał wcześniej, znikomy bo znikomy, kontakt z Reą. Nie można było wykluczyć, że jakiś drobiazg który widzieli, będzie kluczowy.

Utamukeeus przyklęknął przed powalonymi wampirami, z karabinem w dłoniach. Spokojnie, metodycznie, zaczął z nimi rozmawiać.
- Zadamy wam teraz kilka pytań. Waszym zadaniem będzie odpowiedzenie na nie w sposób najbardziej poukładany i rzeczowy, jaki potraficie. Każdy szczegół będzie miał znaczenie. Jeśli wasze odpowiedzi nam się spodobają, będziecie wolni, macie nasze słowo. Jeśli odpowiecie lub zrobicie coś głupiego, poniesiecie konsekwencje. - Navaho powstał, odbezpieczył broń i zaczął zadawać pytania.

Czy znacie kogoś, kto urzęduje w tych kanałach?
Czy w ciągu ostatnich kilku nocy widzieliście kogoś lub coś co przykuło waszą uwagę?
Czy spotkaliście kobietę, młodą, czarne włosy. Różowy sweter, jeansy.
Czy wiecie, że te tunele są domeną potężnego wampira, który nie lubi obcych?

 
__________________
The cycle of life and death continues.
We will live, they will die.
Klejnot Nilu jest offline  
Stary 25-04-2022, 08:44   #394
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Podziemia

Mieli szansę zaspokoić głód. Zamordować dwa cienkokrwiste wampiry. Wyssać ich dusze. Wchłonąć ich osobowości….

Ale oni tacy nie byli. Nie byli potworami.
De Worde również nie był potworem. Ani jego córka. Za to mieli wspomnienia z których wynikało, że to Mitra jest potworem. Czy chcieli służyć sprawie potwora? Chcieli. Wszystkie komórki ich ciała pragnęły służyć Mitrze. No może nie teraz… teraz wszystkie komórki ich ciała chciały KRWI.

Pojmani byli bezbronii. Obezwładnienie i przeszukanie trwało niecałe dwie minuty. Klęczeli z dłońmi złożonymi na szyi. Przed nimi leżał owoc przeszukiwania: dwa portfele, trochę drobnych, bilety, mapa przystanków metra, karty kredytowe. Steven i Jason. Tak mieli na imię, byli o krok od płaczu. Musieli ich wziąć za potwory. Miało to też dobre strony. Nie wahali się ani chwili przy odpowiedziach.

- Czy znacie kogoś, kto urzęduje w tych kanałach?
- Nikogo nie znamy. Dostaliśmy informcje, że jest tu impreza dla takich jak my. Że można tu - Steven się zawahał - łatwo znaleźć krew.

- Czy w ciągu ostatnich kilku nocy widzieliście kogoś lub coś co przykuło waszą uwagę?
- Dwie noce temu - tym razem zaczął mówić Jason - czułem jakby coś mnie obserwowało. Byłem niemal pewny, że coś nas śledzi. Ale nie wiem… szukaliśmy, ale o ile nie chodził po suficie, to raczej niczego tam nie było.

- Czy spotkaliście kobietę, młodą, czarne włosy. Różowy sweter, jeansy.

Jason spojrzał zaniepokojony na Stevena. Ten zaczął mówić z wyrzutem wobec swojego kumpla.
- Widzisz! Mówiłem ci. Nie wydawało mi się. - Jason opuścił głowę.
- Wczoraj, wydawało mi się, że widziałem kogoś takiego. Szczupła. Miała buty i ręce umazane ziemią. Widziałem ją przez chwilę, a potem jakby rozpłynęła się w powietrzu. To było gdzieś tam. - Wskazał palcem tunel za sobą.

- Czy wiecie, że te tunele są domeną potężnego wampira, który nie lubi obcych?

Steven pokiwał głową i powiedział:
- Wiemy o potężnym wampirze, ale podobno jest bardzo otwarty i właśnie organizował imprezę. No ale to chyba ściema była.

- Dobra, prowadź tam gdzie widziałeś laskę w różowym swetrze - słowa dobiegły z ciemności i ani Steven, ani Jason nie wiedzieli który z wampirów tym razem wydawał im polecenia.

W zasadzie nie wiedzieli nawet ile wampirów ich otoczyło.

***


Muzeum brytyjskie.

Stali w sali wśród ludzi, z artefaktem na wyciągnięcie ręki. Z Arwyn. Najstarszą Brujah w Londynie. I pewnie również najstarszym wampirem w ogóle. Ta niepozorna rudowłosa kobieta miała za sobą dwa milenia egzystencji. Królowa wydała na nią krwawe łowy. Wszyscy wokół są przekonani, że była najbardziej lojalnym chorążym Mitry. A była? Czy można pozostać wiernym martwemu bogu?

Dlaczego Królowa chciała się jej pozbyć? I kim była Anna? Zaangażowana mniej lub bardziej w zamach na Mitrę. Miała cztery wieki. Ułamek z żywota Arwyn. Dostrzegała w Brujah konkurenta. Na tyle poważnego, żeby wszczynać oficjalne krwawe łowy. Bała się jej?

A sama Arwyn? Czy po dwóch tysiącach lat nadal pragnie wiernie służyć? A może zerwała się ze smyczy i faktycznie chce samemu sięgnąć po koronę imperium brytyjskiego? Przynajmniej w przenośni, bo Mitrze dwór królewski nigdy nie przeszkadzał w sprawowaniu rządów.

A może nie podjęła jeszcze decyzji co dalej? Arwyn mogła być najbardziej wartościowym sojusznikiem, jakiego mieli szansę pozyskać. Mogła również stać się śmiertelnym wrogiem.

A czy Heroldzi wiedzieli czego od niej chcą? Spoon chciał Brusili. A Catherina?
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 26-04-2022, 10:08   #395
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Spoon wzruszył ramionami.

-A co ty o tym myślisz? Bo ja parę dni temu wstałem z grobu i mam sieczkę w głowie i gdzie się nie ruszę to czuje, że ktoś chce mnie zabić. Gdybym wiedział gdzie jest Brusilla nie było by mnie w mieście. – Spoon spojrzał na ludzi z Antygenu.

-Będę musiał zacząć zadawać im pytania i pozbywać się światków. Muszę do niej dotrzeć i ją stąd zabrać…. - przeniósł wzrok na Arwyn.

-Czy Bru powiedziała Ci cokolwiek co mi pomoże?
 
Rot jest offline  
Stary 02-05-2022, 21:09   #396
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Cath rozglądała się dyskretnie po otoczeniu.

-Te noce są inne niż te kiedy zasypiałam.- powiedziała ignorując wypowiedż Spoona.

-Wtedy Brytanią rządził najstarszy i najpotężniejszy ze znanych mi krewniaków. A gdy się obudziłam Londynem zarządza niespełna 400-letnia Anna, która wraz ze swym ojcem uczestniczyła w spisku na swojego Boga a nie dalej niż dwie noce temu poświęciła życie krewniaków zaproszonych na bal na jej dworze żeby ocalić własną dupę przez Antigenem. Jakie to żenujące. Ogłaszać przez magafony, że nadlatujące helikoptery to pomoc, podczas gdy niosły jedynie śmierć w płomieniach W sumie w kontekście tego to nie jest dziwne, że próbowała podnieść rękę na ciebie, Starożytna. Nie było to nic bardziej ohydnego od innych zbrodni których się dopuszczała. Ciekawe, czy po tym wszystkim będzie dalej Królową. - Cath zazgrzytała zębami - oj nie darzyła Anny zbytnią miłością.

 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline  
Stary 06-05-2022, 07:53   #397
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Weston Gallery, British Museum.

Uśmiech pojawił się na twarzy Gwen.
- Urwę łeb suce, gdy przyjdzie czas - nie mieli wątpliwości, że chodziło o Annę.

Po chwili rozmarzenia Brujah przeniosła spojrzenie na Spoona.

- Brusila złapała jednego z nich. Zrobiła z niego swojego ghula. Zaczęła zbierać o nich informacje. I powiedziała, że nie mogę wiedzieć nic więcej. Zakładała, że może wpaść w ich ręce. Jej kontaktem był ktoś z ludzi Lockhego. Ale wiesz już, że Lockhe nie żyje. Wiem, że Antigen wziął żywcem kilka osób z Shard. Ustalimy gdzie jest ich siedziba i wyrwiemy im serca. Ci tutaj to piechota liniowa.

Arwyn podeszła do Spoona i wzięła go pod ramię wskazując podbródkiem na jednego z oczywistych agentów.

- Stracisz czas. Wystawisz się. Oni nic nie wiedzą. Trzeba dotrzeć do kogoś wyżej. Rozpracowanie Antigen to jak gra w szachy. Oni podsuwają nam pionki, żeby sprawdzić co umieją nasze figury. A my musimy się skupić na tym, żeby to ich figury pozbijać z szachownicy.

Gdy Gwen mówiła do Spoona Cath odczytywała swoim analitycznym umysłem zupełnie inne informacje.

Złapała jednego.
Zrobiła z niego ghula.

Byli niewiarygodnie blisko agentów Antigen. W miejscu publicznym, gdzie nikt nie chciał rozlewu krwi. Mogli już nigdy więcej nie mieć okazji do spotkania na neutralnym gruncie bez karabinów i rozbryzgów krwi.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 06-05-2022, 19:35   #398
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Spoon słuchał Arwyn w skupieniu patrząc na wskazanego człowieka i stopniowo z jego sylwetki znikało napięcie pod jej dotykiem.

-Mój kwiatuszek się popisał. – mruknął w końcu zadowolony. Pokręcił głową.

-Ja mówiłem Markusowi że trzeba zająć się tym Antygenem złowić płotkę i piąć się w górę. Mówił że Cyryl nad tym pracuje, ale robią to za wolno. Za wolno. – przeniósł wzrok na Arwyn i uśmiechnął się lekko.

-Cholera Bru musi się świetnie bawić. – opuścił i potrząsnął głową.

-Chociaż wolał bym żeby była bezpieczna niż pchała się w to całe bagno. – znów przeniósł wzrok na Arwyn a w jego oczach błyszczały iskry ekscytacji.

-Zmiażdżmy ich jak tylko się odsłonią. Zróbmy to. –przeniósł wzrok na czapkę.

-No ale trzeba to stąd zabrać. Należy do nas nie do nich.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 06-05-2022 o 20:00.
Rot jest offline  
Stary 06-05-2022, 21:20   #399
 
Klejnot Nilu's Avatar
 
Reputacja: 1 Klejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputację
To było jedne z najszybszych i najprostszych przesłuchań w karierze Navaho. Młodzi Caitiffowie byli bardzo kooperatywni w udzielaniu odpowiedzi. Indianin nie oczekiwał zbyt wiele, gdy pytał ich o Reę, ale nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności okazało się, że wampirzyca nie ukrywała się aż tak dobrze, gdy zakopywała sztylet, jak to mogło im się wydawać jeszcze przed godziną.

Pojmani zaprowadzili ich w miejsce, gdzie widzieli podopieczną DeWorde. Nie było z nich więcej pożytku. Pozostawała kwestia, co z nimi zrobić. Cała trójka, w milczeniu, patrząc tylko po sobie, uzgodniła, że puszczą młodych wolno.

- Idźcie i nie wracajcie tu nigdy więcej. W tych tunelach znajdziecie tylko Głód i Śmierć. Nigdy nie było i nie będzie tutaj żadnej imprezy - to przynęta na takich jak wy - młodych i naiwnych. Poinformujcie o tym każdego, kto wpadnie na taki sam pomysł. - Utamukeeus zapauzował na chwilę swoje kazanie. Na zewnątrz, w świecie spokrewnionych, panował od kilku nocy Chaos. Czy ta dwójka jest w ogóle świadoma tego niebezpieczeństwa?
- I jeśli macie taką możliwość - opuśćcie Londyn.

- Steven. Jason. Oddam wam teraz wasze rzeczy i puszczę wolno. Udacie się bezpośrednio do wyjścia. Nie będzie się odwracać. Nie będziecie się zatrzymywać. Po prostu idźcie. Jeśli zrobicie inaczej, moja wataha znajdzie was jeszcze raz. Ruszajcie.
 
__________________
The cycle of life and death continues.
We will live, they will die.
Klejnot Nilu jest offline  
Stary 09-05-2022, 09:05   #400
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Cath spojrzała na Spoona piorunującym spojrzeniem. Chciała przygotować sobie lepszy grunt do rozmowy, zanim poruszy ten temat, no ale mleko się już rozlało.

- Czapka jest tu teraz bezpieczna jest ona zbyt cenna aby przyciągać do niej uwagę - powiedziała a następnie spojrzała na Arwyn - Wiemy o Starożytna, że otrzymałaś ją z rąk Mitry, przejmując obowiązek Lorda Verusa i że chronisz ją aż do dnia dzisiejszego - zamilkła.

Nie chciała powiedzieć zbyt wiele, aby nie wejść na jakąś grząską ścieżkę obserwowała Arwyn licząc, że uda się jej dowiedzieć się czegoś więcej o jej stosunku do nałożonego na nią obowiązku i Mitry. Czas mógł wiele zmienić
.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172