- Trzeba to będzie zabić, choć nawet sama myśl o zbliżeniu się do tego powoduje u mnie odruch wymiotny.
- Jak Ty to wytrzymałaś?? Spojrzał z garstką niedowierzania i podziwu na medyczkę. - Trzeba zawiadomić chłopaków, mają prawo wiedzieć co się dzieje gdyż tak samo to ich dotyczy. Może Otto dokona egzekucji? Mam nadzieję, że ktoś zdejmie z nas ten ciężar...
Gdy elf wrócił wyglądał nie lepiej niż Chloe - Przepraszam ale mamy mały kłopot. Właściwie bardzo mały ale i wielki jednocześnie - uśmiechnął się niczym szaleniec by po chwili powrócić do normalności. - Trzeba to zabić, to małe dziecko to mutant...Ja chyba nie dam rady, to wstrętne... Raz jeszcze zebrało mu się na wymioty z trudem się jednak opanował. Podszedł do stołu i przepłukał gardło winem.
Ostatnio edytowane przez Eliasz : 09-09-2007 o 23:51.
|