Theren rzucił wykrycie magii i skupił wolę na docierających do niego sygnałach. Dzięki pozyskanemu w ten sposób nowemu zmysłowi odkrył trzy słabe aury dochodzące zza regału z książkami w bibliotece. Dokładniej chodziło o regał przy wschodniej ścianie. Podszedł do niego i uważnie mu się przyjrzał. Zauważył na nim książkę, która wyróżniała się brakiem tytułu na grzbiecie i czerwoną oprawą. Gdy spróbował ją wyjąć coś zgrzytnęło i regał odsunął się w bok odsłaniając wejście do ukrytego pomieszczenia.
Wewnątrz były regały z książkami traktujące o przywoływaniu czartów i nekromantycznych rytuałach kultu zwanego Kapłanami Osybusa.
Była tez skrzynia na pazurzastych nóżkach, której wieko było uchylone. Wystawał z niej ludzki szkielet w skórzni. Jego zbroję na piersi przebiły strzałki co najprawdopodobniej było przyczyną jego śmierci. Szkielet trzymał w zaciśniętej dłoni list z pieczęścią Strahda von Zarovicha.
Magiczne aury pochodziły gdzieś spod szkieletu. Jak się okazało były tam trzy książki oprawione w czarną skórę o czystych kartach a w jednej z nich znajdowały się zwoje błogosławieństwa, duchowej broni i ochrony przed trucizną.
***
Caelan znalazł na półkach książki z wielu dziedzin, ale najmniej w tej, która go interesowała czyli o Barovii.