Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2022, 18:34   #15
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Były czasami poranki trudne, ale ten - przynajmniej z początku - do takich nie należał, nawet pomimo ułożenia się późno do snu, z alkoholem w krwiobiegu. Mal obudził się rześki, gotów na kolejny dzień zapowiadający się ciekawiej niż zazwyczaj z racji jakże tajemniczej "delikatnej sprawy" o której napomknął Rodrik dnia poprzedniego. Cóż to mogło być musiało jednak pozostać w sferze domysłów, bo prędko wyszło na jaw że Rodrik a i owszem miał rozwiać rutynę dnia codziennego, tyle że nie zleceniem delikatnej roboty, a będąc ofiarą morderstwa. Bo w to, że kapitan popełnił samobójstwo, Mal nie wierzył.

- Mal, pracujesz w straży. Z kim trzymał się Rodrik? O jaką delikatną sprawę mogło chodzić? Nie znam się ani na medycynie, ani na poszukiwaniach śladów. Dlatego jeżeli jest możliwość porozmawiania z ludźmi, to chciałbym z niej skorzystać. Na tym znam się choć trochę.

- O tej sprawie - Mal wyrwał się w końcu z zamyślenia - to wiem tyle co wy. A Rodrik przestawał, nie licząc brata i ojca, z Halgrą, Sarą i Lessie.

Pół-ork podniósł ze swojego miejsca z zaciśniętymi pięściami i zacięciem na twarzy, jakby nie chciał już siedzieć i dyskutować ani chwili dłużej.

- Ciało i miejsce zbrodni pierwsze. Później się zobaczy.
 
Aro jest offline