Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2022, 00:09   #127
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Na dwoje babka wrożyła

Skrzydło służby w pałacyku Metterichów

Ćwiczyła to wielokrotnie na wiejskich i miejskich potańcówkach. poruszać się tak, by podziwiali, ale nie trafili otwarta dłonią w pośladek. Tyle, że klaps, lub zważenie piersi z pijackiej zabawy, owej chwili w leśnym dworze zamieniały się w bolesne i groźne zdrowiu rany od mieczy. Trzeźwa i skoncentrowana bardziej niż pisząc symfonię wiatrów eteru Olivia Hochberg cofała stopę za stopą zwiększając nieznacznie dystans, by ostrza mijały ją o cale, a napastnicy tłoczyli się w ataku i krokach sami sobie przeszkadzając. widziała Franza i Larsa, którzy przyszli w sukurs, a których w rzeczywistości zaklinała, sama siebie przekonując o swym na owo się dzianie wpływie.

Świetliste ostrze kreśliło łuki, oślepiając oponentów adeptki, zbliżając i oddalając się od ich rozpalonych i wystraszonych oczu. Wykonując kolejny mikro krok, panna dostrzegła po swej lewej stronie stojak na pochodnię, jedna dłoń na mgnienie zwolniła miecz i przewróciła pod nogi nacierających zbrojnych spiżową konstrukcję, skutecznie zyskując dziesięć cali, za które miecze miały małe szansę trafić. Kolejne trzy oddechy życia. O każdy warto walczyć, póki trwa.

Mając tę chwilę adeptka użyła jeszcze jednego fortelu, fortelu iście kobiecego, a tak deprymującego mężów, liczyła, że mający życiowe doświadczenie przemytnik i wojowniczy Norsman nie ulegną czarowi.

Nie przestając parować mieczem najpierw wrzasnęła, by ów wrzask, i tak było już głośno od bójki uznała, przerodzić w niemożliwie wysoki pisk sięgający bolesnych decybeli. Była to tylko wprawa do opartej na sztuczce magii, ale i dobry test. Chwila aż nadto odpowiednia.

Olivia miała czym piszczeć, pierś młoda i pełna, szyja szeroka i długa, usta, język jędrne, pełne, zdrowe, umięśnione. Panna wciąż ćwiczyła w Remmer umiejętności wokalne, bo wiedziała, te mogą być kluczowe przy recytowaniu formuły. A poza tym należało mieć głos pewny, silny i władczy.

Dźwięk poraził wpierw napastników i rozszedł się daleko po korytarzach i holach leśnego dworku, budząc niektórych, a głębiej śpiących przewracając z boku na bok.

Ogień we krwi, zwany przez uczonych adrenaliną władał młodą kobietą, napełniał pewnością i przyspieszał ruchy. Ogień w duszy i sercu, ogień w głowie, oko lewe tak chłonne, tak chętne magii, chwytało strzępki wiatrów eteru. Cienie i fiolet spowijały jej adwersarzy, zwijały się w Dahr wpełzając w uszy.

Drogi Mistrzu panna zrzuca pod nogi zbójów stojak, macha im przed oczami świetlistym mieczem i jeszcze piszczy, myślę, że powinni być posrani. A nie wierzę, że w ogóle są ją w stanie trafić.

oczywiście defensywa i nie ma w deklaracji używania magii.

Ile obrażeń dostała? WT 3

 
Nanatar jest teraz online