Mikel musiał podjąć szybką decyzję. "Dziewczyna" na łózku mogła się zaraz obudzić i mimo, że była zakneblowana to zapewne była w stanie narobić trochę hałasu. Druga dziewczyna, wyrażnie zaniepokojona, próbowała dostać się do pomieszczenia, na co wojownik nie mógł pozwolić pod żadnym pozorem. Licząc na to, że knebel wytrzyma i że przez zamknięte drzwi nie będzie zbyt wiele słychać, mężczyzna szybkim ruchem usunął krzesło, uchylił drzwi tylko na tyle, by wyjść na korytarz i zaraz zamknął je za sobą.
-O co chodzi? - zapytał trochę zirytowany -Stało się coś, że próbujesz wejść do mojego pokoju bez zaproszenia?