Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2022, 12:41   #401
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Dwójka wampirów słabej krwi najpewniej nawet nie zdawała sobie sprawy z obecności skrytego w cieniu Tonego i jedynie porozumiewacze spojrzenia Utamukeeusa mogły dać caitifom cien podejrzenia, że wbrew pozorom byli w liczebnej mniejszości. Tony kiwnał zgadzając się puścić parkę wolno, choc bestia z furią wrzeszczała pod skórą domagając się dzikiej orgii przemocy i krwi. Krwi przede wszystkim.

Castelli ignorował ją jak tylko mógł utrzymując zewnętrzny spokój. Ostanie czego teraz potrzebował to kolejne pandemonium brutalnej walki. Zresztą nnigdy nie lubił folgować bestii, uznając ja za gorszą, może nieco wstydliwą część swojego jestestwa, próbującego kurczowo trzymać się na granicy człowieczeństwa.

Spotkanie przynajmniej dało swiatełko w tunelu i zawężało okręg poszukwań sztyletu skrytego z rozkazu świętej juz pamięci De Worde'a. Gdy Steven i Jason w końcu zniknęli, Tony wyległ z kryjących go cieni:

- Znajdźmy ten przeklęty sztylet i wynośmy sie stąd raz na zawsze... - syknął cicho.
 
8art jest offline