Tkacz Ziemi westchnął po raz kolejny rozmasowując skronie. Kolejny chaos do ogarnięcia, a jedynym na placu boju pozostał Daichi Kaburagi. Ruszał dłońmi w górę i dół w uspokajający sposób:
- No dobra młodzieży, wróciłem. Nie ma czego się bać. Nie zobowiązałem ciebie Kazumi do opieki nad dzieciarnią. Są zresztą w wieku kiedy można zacząć odpowiadać za swoje czyny…. A z tego co zrozumiałem z opowieści Hidekiego chaos powstał od tak. Niechcący. Mam nadzieję, że wynieśliście z tego wnioski. Jak to Tobio- że emocjonalnej pustki nie da się zajeść.
-Emo- co? -wymamrotał chłopak.
- Nie zajesz swoich smutków… Choćbyś zjadł tonę… NAdal b
-Ale ta pasta była taka dobra. I ja się nie smucę.
-Nie ma nic złego w byciu smutnym…
-Hihihi! Awansował na kumpla Kohaku hihihi - Rin się śmiał, a Tobio uniósł głowę jak czujny niedzwiedziopies. Spojrzał na córkę Kaburagiego, ale Kohaku spojrzała w drugą stronę poczerwieniała na twarzy.
- To jest relacja ambiwalentna - wymamrotała.
- Narzeczony. ameba i kumpel. Hihihi.
-To jest ambiwa? - spytał Tobio
- Nie jesteś moich narzeczonym i ledwo cię znam. Czysta karta. - oświadczyła. - Bo zakładam, że wyrosłeś z bycia bucem. Bo nie mogę też osądzać za coś co zrobiłeś lata temu.
-Ja cię lubię. Jesteś fajny. I fajnie pokazywałeś Trach i Kabach… Tata, ja już ruszam kamulce wiatrem!
-To fajnie. Bardzo fajnie. Potem mi pokażesz. Ekhm… Tobio, załatwiłem ci mieszkanie w Aqua Port. Nie jestem pewien jak masz zamiar ogarnąć sobie życie tutaj, ale przynajmniej będziesz miał kąt do spania. - Daichi spróbował ogarnąć ponownie sytuację. -Dziękuje- skinął głową. Spojrzał na Kohaku.
- Twoje szczęście. - mruknęła dziewczyna.
- Rin… Wiesz czego się napiłeś? - Tkacz Ziemii kucnął przy swoim synu.
- Soku… - wymamrotał najmłodszy Kaburagi z szerokim uśmiechem.
- I od tego ci tak wesoło?
-Serio? Ale kwasowy był…
-Albo… - westchnął Daichi. Z pijanymi nie ma co dyskutować przez bezcelowa - Założę się, że potrzymam głowę w tym wiadrze dłużej od ciebie.
-Akurat…Tr-trenuję z Fuyumi! Najlepszym Tkaczem Wody w budzie.
-Założysz się? - wstrzymał oddech wkładając głowę do zimnej wody. Po dłuższej chwili na wstrzymywanie oddechu wyciągnął głowę. Woda była zmna. - 2 minuty.
-Dam radę na 5! Waaah! - wrzasnął.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 13-05-2022 o 16:57.
|