Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2022, 20:14   #159
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Rudolf mówił dużo i zdawało się, że dość ciężko pracował ostatniego wieczoru.
- Chwała Werenie i Shaylli, że jesteś w dobrym zdrowiu - uznała za stosowne od tego rozpocząć - Nie przypominam sobie raczej żadnego Kuhna, albo raczej tego konkretnego. W tym mieście połowa mieszkańców jest Bauer albo Kuhn - grzebała powoli w pamięci.
Roz też nie miała zbyt dobrego wyjaśnienia dla sytuacji z hrabiną. Osobiście była bardziej skłonna wierzyć pracodawcy, nie dlatego, że miała do niego zaufanie, ale dlatego, że po prostu był pracodawcą. Ten kto płacił miał swoje prawa, między innymi do lojalności. Inaczej świat pogrążyłby się w chaosie. Hrabina też nie wydawała jej się mistrzynią intryg, która byłaby zdolna przeprowadzić jakąś dobrze zaplanowaną akcję. Jej historia wydawała się Roz dość jasna w swoich ogólnych ramach. Była matką dziecka z nieprawego łoża, którego wysoka pozycja była gwarantem jej własnej pozycji. Jednak dotychczas Roz wydawało się, że nie tylko Hrabinie mogło zależeć na ukrywaniu płci jej męża, więc ten sekret przynajmniej oficjalnie nie miał racji bytu.

- Co może niepokoić Hrabinę i zachęcać ją do szpiegostwa i innych intryg? - zapyta kolejny raz, tym razem kupca.

Wizyta w krasnoludzkim banku z całą pewnością należała do Galeba, a Roz mogła mu tą wiadomość przekazać. Sama oczywiście będzie mieć oko i ucho na wszelkie wieści o wekslu, ale nie spodziewała się nic w tym temacie wiele usłyszeć.

- Nie bardzo rozumiem, dlaczego ukrywają osobę, która dokonała zakupu udziałów w firmie, która chwilę później zmieniła się w kupę gruzu. Chyba, że z tej przyczyny, że jego wspólnicy chcieliby go powiesić przydrożnej gałęzi. To ten cały Kuhn mógłby być uznany za niezwykle podejrzanego skoro wiedział o wojnie zanim ona nadeszła. Już wiem - uniosła dłoń - to Mistrz Skarbu. Zapewne syn jakiegoś Rubena seniora. Miał posiadłość w Wusterburgu, za którą w sobie znany sposób nie płacił podatków i którą prawdopodobnie Graniczni przemienili w gruzy. - Wiedza o jego machlojkach finansowych, którą wykorzystywał dla celów własnych oraz swoich znajomych wydawała jej się oczywistością w przypadku Mistrzów Skarbu. Kupiec zapewne też nie był tym zdziwiony.

- Spróbuję się teraz dowiedzieć jak tam z panem T. Myślę, że im mniej nas łączy z jego sytuacją tym lepiej dla nas i Manfreda. Jeśli dowiem się czegokolwiek o Khunie i transakcjach dam ci znać. Jeśli sprawa jest załatwiona spotkam się z Mag i przekażę jej informację dla Manfreda, że miejsce jest wolne. Trzeba by jednak dać mu znać, że Hrabina wykonuje różne podejrzane akcje za jego plecami. Potem spróbuję rozpytać o Khuna i tą transakcję, choć to chyba może ściągnąć na moją głowę niebezpieczeństwo, z tego co rozumiem.

Miała nadzieję, że Galeb przygotuje jakąś propozycję pułapki dla Ostwalda i będą mogli przeglądnąć jego zbiory pod kątem podejrzanej dla kupca transakcji. Choć raczej miała wątpliwości, czy tego rodzaju informacje mogłyby się tam znajdować.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline