Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2022, 16:26   #223
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Johan Watherman Zobacz post
Nie jest to zupełnie inna sprawa gdyż krasnoludy chaosu nie stanowią per se odrębnej rasy, a tylko odrębną kulturę. Nie każdy krasnolud chaosu ma dar magi, otrzymuje to tylko warstwa kapłańska jako błogosławieństwo swego boga.
W fantasy nie trzeba wiele, by powstała nowa rasa. To nie biologia. Z reguły wystarczają pewne różnice fizyczne i odrębna kultura. No i to, co piszesz, nie do końca pokrywa się z wymową podręcznika/ów. Opis rasy w "Księdze Spaczenia" zaczyna się tak
"Prawda o krasnoludach chaosu.
Na temat powstania tej rasy krąży wiele opowieści."
Mowa więc o powstaniu (odrębnej) rasy. Zresztą, 7 tysięcy lat izolacji i większa podatność na mutacje (oraz inne odcienie skóry co można wyczytać w 78 numerze White Dwarfa) wskazują, że mają prawo by się odróżniać i de facto odróżniają się częściowo od zwykłych krasnoludów. Ten sam podręcznik stwierdza, że są podobni "w dużym stopniu", a nie tacy sami. Tymczasem w przypadku elfów "Dziedzictwo Sigmara" ściśle zaznacza, że wszystkie odmiany w ogóle nie różnią się fizycznie.

Cytat:
Napisał Johan Watherman Zobacz post
Nie ma też związku między darem magii a otwarciem się na mutacje.
Najsilniejszy mutagen w uniwersum to dosłownie skrystalizowana magia. Do tego rzucanie (nie tylko czarnoksięskich) zaklęć stwarza ryzyko otrzymania mutacji. Więc ogólnie taki związek jest. W przypadku czarujących krasnoludów chaosu można by polemizować nad naturą Przekleństwa Kamienia. Czy to coś w rodzaju mutacji, czy jakiś typ efektu magicznego.

Cytat:
Napisał Johan Watherman Zobacz post
Odporność na chaos to jest taka dolność z Warhammera 2 ed która daje bonusy do rzutu obronnego między innymi na mutacje.
Wiem.

Cytat:
Napisał Johan Watherman Zobacz post
Na trzecią edycję bym się za bardo nie powoływał bo jest ona... dość problematyczna.
Niby w jaki sposób? Trzyma się tego samego timeline, tylko opiera na aktualniejszym lore. Zresztą, 4 edycja (nawiązująca do tradycji 1e i 2e) niemalże potwierdza wszystko to, co napisano w 3ciej:

Jak widać elf w ogóle nie może zmutować, krasnolud ma 5% szans, niziołek 10% (czyli nawet jest mniej odporny od krasnoluda), a człowiek po połowie na spaczenie psychiczne lub fizyczne.

Cytat:
Napisał Johan Watherman Zobacz post
Zresztą, tak przy okazji, raczej ostrzegam każdego silniami inspiracjami bitewniakiem. W teorii jest to jedno uniwersum, w praktyce nie tak do końca i twórcy czynią czasem prawdziwe fikołki aby siłą połączyć ze sobą rozwiązania które wdrożono w jednym świecie lub w drugim na rzecz gameplay. Tak na przykład w RPG ludzcy magowie są dużo słabsi od tego, co znamy z bitewniaka. Druga edycja tłumaczyło to "szalonymi magami bojowymi".
Taka generalna uwaga, czerpanie informacji z bitewka należy filtrować.
W zasadzie każde informacje należy filtrować, zwłaszcza z książek BL, ale również nie należy brać bezrefleksyjnie army booków.

I tak właściwie to magia w bitewniaku nie jest dużo silniejsza niż w fabularnym, a na pewno nie tak silna jak się próbuje hajpować w "Królestwie Magii". Przy niemal analogicznych cechach obronnych typowego elfa/człowieka z wfb/wfrp kula ognia z bitewniaka to magiczny pocisk, który zadaje 1-6 lub 2-12 lub 3-18 uderzeń (ta ostatnia wersja wyjdzie tylko arcymagowi przy dobrych wiatrach) z siłą 4, z kolei ognisty podmuch z RPG to 2/4-10 ataków z siłą 4/5 (ze zdolnością morderczy pocisk). Kolejny dowód: smok Chaosu także ukazywany jest jako niepokonany w RPG, choć rzeczywiście jest do złożenia dla przeciętnej drużyny koło 3 profesji. Zatem gromopierdne zabiegi narracyjne można włożyć między bajki, bo nie mają przełożenia na gameplay. BI czasami za mocno wchodził grimderp.

I z bitewniaka oczywiście biorę lore, a nie inspiracje gameplayowe. W końcu RPG stworzono w uniwersum bitewniaka na licencji jego twórcy, a nie bitewniaka na bazie RPGa. Więc to WFB jest najczystszym materiałem źródłowym. A czy stanowi odrębne uniwersum, to nigdy nie powiedziano ani nie zaprzeczono. Za to za każdym razem RPG dostosowywał się do zmian fabularnych z bitewniaka, co zdaje się potwierdzać, że RPG jedynie odtwarza świat z figurkowej gry.

Cytat:
Napisał Gladin
ale rozumiem że może Księga Zbawienia (bo nie podstawka)
Strona 197 Księgi Zasad: "Elfy czczą swych bogów, ale nie potrzebują pośredników, by się z nimi porozumiewać. Dlatego wśród nich nie spotyka się kapłanów". Wpis o niziołkach również jest wymowny, mamy też podaną hipotezę o krasnoludzkich bogach jako przodkach. Zatem również podstawka zawiera niektóre wspomniane przeze mnie informacje I możesz traktować, jak chcesz dodatki w ramach "mójhammera", ale gdy mówimy o oficjalnym erpegowym uniwersum to są one takim źródłem wiedzy jak KZ. Z kolei gdyby zawierały one jedynie zasady opcjonalne, to zostałoby to stosownie wyszczególnione (zasady opcjonalne zawsze są czytelnie wyszczególnione).

Bez obrazy, ale nie ma sensu przeciwstawiać własnych fanfików kanonowi, bo nie istnieje w takim wypadku żadna płaszczyzna do wymiany zdań. Jeśli rozmawiamy o tym co jest w podręcznikach, to staramy się opierać na tym co autor napisał i chciał przekazać, a nie co my byśmy chcieli, aby tam było napisane, albo jak gramy z kolegami.

I jak gracz kłóci się z MG, że coś nie jest jak w podręczniku, to znaczy, że zwyczajnie nie dogadali się przed sesją odnośnie jej formy. Z kolei jeśli było dogadywane i MG obiecywał core setting oraz RAW to gracz ma pełne prawo do pretensji. Z kolei jak MG sugerował, że to będzie jego interpretacja i zasady będą traktowane luźniej, to taki gracz nie ma prawa do narzekań. As simple as that.
 
__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.
Alex Tyler jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem