Lekcje
- No więc po prostu ślub to jakby wieczyste wypożyczenie męża i jego… no wiecie, ale nie wchodzi on teoretycznie do rodziny żony, tylko pozostaje pod opieką sióstr. I jak inna kobieta wykradnie jego nasienie, to sprawa może być gardłowa. Choć w bardziej konserwatywnych rodzinach to bywa, że siostry i ciotki no wynajmują braci, aby ci użyczali swego nasienia… czyli po naszemu się prostytuowali… i nie mają oni nic do gadania… – Shieska poczerwieniała jak burak. Wieczorek integracyjny.
Edward się zamyślił.
- Te psychofani są straszne, kiedyś jedną znalazłem w swoim łóżku nagą z różą w zębach. To było dziwne… część mnie się z nich cieszyła. Lubię, gdy ludzie pamiętają mnie jakim byłem… Ale bardzo niewielu pamięta mnie takim, jakim byłem wcześniej… W tym Winry i All. Wielkie królestwo Troy.
Oliver się skrzywiła.
- Nie wydaje mi się, aby masarz w wykonaniu zbroi był zdrowy, a po za tym mam swojego masażystę, ale przydałby mi się sparing partner. – rzekła prostując plecy.
- Ja go nie będę wyklepywać. – odkrzyknęła Winry.
- Grumman jeździ windami, ale podobno w królewskim pałacu Troy jest wiele schodów. – zwróciła się do Stefana.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |