18-05-2022, 20:38
|
#91 |
Dział Postapokalipsa | Prosektorium przy przychodni, sobotni wieczór
Widok Goodmana rozciągniętego na metalowym stole wstrząsnął mną do głębi, chociaż przecież widywałem już wcześniej wielu zmarłych, w tym również znanych mi od lat pacjentów. Okoliczności towarzyszące temu nieszczęśliwemu zgonowi bardzo mnie poruszyły przez wzgląd na atmosferę niezrozumiałego zagrożenia wiszącą nad moją głową od dwóch dni… a także fakt, że Goodman, chociaż kolorowy, mógł uchodzić za najbliższego mi człowieka wśród czarnoskórej populacji Wschodniego Wybrzeża.
Wspomniana atmosfera lęku jeszcze zgęstniała, kiedy wbrew zdrowemu rozsądkowi dostrzegłem na ciele denata ślady ewidentnie świadczące o jego zgonie minionej nocy! Podczas gdy my z Ryanem oraz Mildred widzieliśmy go żywego jeszcze kilka godzin temu!
- Niespotykanie szybki proces rozkładu - zauważyłem nie próbując nawet ukrywać swego zdenerwowania - [i]Nie spotkałem się z czyms takim w żadnej publikacji. I ta nienaturalna barwa krwi… jakieś chemiczne skażenie? Co to takiego?
Zaczynałem być naprawdę przerażony. Czy Goodman chorował na coś, co nie było dotąd znane nauce? Czy była to choroba śmiertelna? Na Boga, przecież on nocował w moim domu! Czy istniało ryzyko, że my również czymś się zaraziliśmy?!
- Doktorze Cain, proszę zostawić ciało w chłodni - poleciłem patologowi - Muszę przemyśleć wyniki tej sekcji. Nie wykluczam, że będziemy musieli powiadomić o niej władze.
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 19-05-2022 o 07:58.
|
| |