TI znam i lubię. Z chęcią zagram, ale chyba średnio miałbym ochotę pisać fabularkę do tego. Zwłaszcza, że przy większej liczbie graczy w zasadzie co runde działoby się to samo (te same akcje). Wydaje tez mi się pisanie bez postaci lekko pozbawione emocji/duszy. Bo w zasadzie były to opis ekspansji kosmosu przez statki. Pewnie dałoby się powymyślać opowiadania, jakieś postacie ale też nie w czasie 1/dzień. No i trochę takie bez hmmm... interakcji. Takie mam obawy.
Ale może się mylę. Niemniej jakaś sesyjka zainspirowana TI byłaby miodna. |