Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2022, 11:27   #19
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Ratujmy kogo można! - Krzyknęła Arabel i pobiegła aby pomagać.
Kenji również ruszył na pomoc… rozglądał się jednak na lewo i prawo. Coś mu mówiło, że świątynia nie zapadła się sama z siebie, a ludzie, którzy byli za to odpowiedzialni, mogli być gdzieś w pobliżu.
Hotarubi ruszyła za towarzyszami.
Chwilę później dotarli na miejsce. Zniszczenia były znaczne, a na uboczu ujrzeli starszego tiańczyka w stroju kapłana, przygniecionego gruzem. Źródłem tego nieszczęścia okazał się żywiołak ziemi bezlitośnie okładający budynek raz za razem.
Hotarubi kątem oka dostrzegła kruka z krwawym piórem siedzącego na budynku naprzeciw zawalonej świątyni. Gdy ich zauważył, wydobył z siebie krótkie kraknięcie i odleciał, żywiołak jak na rozkaz zaprzestał wyburzania budynku i skierował swą uwagę ku przybyłym.
Hotarubi zaczęła tkać swoje Cieniste Kopie.
Arabel nie była pewna co robić, lecz jeśli nie powstrzyma żywiołaka, będą mieć więcej problemów, takoż wydobyła miecz i zaszarżowała na potwora.
Kenji wycofał się ostrożnie, jednocześnie kreśląc swoim wachlarzem kolejny magiczny pocisk.
Ostrze paladyn dosięgło kamiennego cielska żywiołaka odkupując solidny kawał, niestety miecze nie były przeznaczone do rozłupywania kamienia, więc cios nie był tak fatalny jak by to miało miejsce w przypadku normalnego oponenta.
Żywiołak nie pozostał dłużny wyprowadzajac dwa potężne ciosy. Jeden minął Arabel o włos lecz drugi wybił oddech z jej piersi, kolejny taki cios mógł być fatalny. Salwa pocisków Kenjiego zostawiła ślad w jego boku lecz to nie spowolniło ich przeciwnika.
- Zdychaj? Rozpadaj się - zakrzyknęła paladyn.
Kolejny cios mieczem rozorał bok żywiołaka rozrzucając ziemię i kamienie na boki oraz krzesając iskry. Wezwała też łaskę swej patronki zasklepiając część swych i w samą porę, bo chwilę potem otrzymała kolejny mocarny cios od kamiennego oponenta. W międzyczasie Hotarubi zaszła go z boku, o włos unikając ciosu, który zmiótł jedną z jej kopii. Sama wyprowadzając doskonałe cięcie. Niestety przyszło jej się przekonać, że żywiołak niespecjalnie przejmował się czymś tak trywialnym jak anatomia, kiedy dla kogoś innego ten cios był by śmiertelny. Na szczęście kolejna salwa magii Kenjiego i ostateczne pchnięcie miecza Arabel wystarczyło by to zakończyć walkę, kamienne ciało żywiołaka zaczęło się rozpadać i … rozpływać w powietrzu świadcząc, że był on przywołańcem.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem