Cytat:
Napisał fleischman Ech....
Pytanie brzmi jski jest wg was najlepszy i najgorszy system i DLACZEGO.
Jakuegoś systemu możecie nie lubić bo nie przemawia do was świat a innego bo mechanika marna...
I na odwrót możecie go lubić bo mechanika i świat dobry... |
Mój ulubiony system to moja autorka do gier gracz kontra gracz (Wojny Żywych Trupów, które i tu na forum prowadziłem), ponieważ zasady i tło fabularne łączą się jak nigdzie indziej.
Z gier wydanych to wskazałbym Neuroshimę, choć część mechaniki wywaliłem w swoich grach prowadzonych tutaj. Przede wszystkim zasady walki mocno upraszczam, a i wywalam przez okno zasady dotyczące chorób - bo chyba nie dało się wymyśleć niczego bardziej nierealistycznego i odrywającego od tego świata gry. Oczywiście choroby jako takie mogłyby być użyte, ale ta podręcznikowa, wydawałoby się nieustająca, pogoń za lekarstwami to idiotyczny haczyk fabularny. Niby najbardziej mi się podoba, a napisałem tu to co uważam za wady... hmm... klimat świata gry jest całkiem fajny w szczególności w konwencji rdza/rtęć, nie było trudno przenieść testów umiejętności do excela, żeby mi się automatycznie obliczało... ogólnie 3k20 jest okej...
Najgorszy to FATAL - nie grałem w niego, ale całkiem sporą część podręcznika przeczytałem. Ma bardzo dokładną kartę postaci - jest tam między innymi przepustowość odbytu. Tak. Jest na to tabelka, żeby wylosować ten aspekt swojej postaci.
A z tych bardziej znanych to nigdy nie chciało mi się zgłębić kwestii mechaniki DnD, choć mam podręczniki, czytałem je i... d20 nie brzmi fajnie, choć z drugiej strony Tadeus fajnie prowadził Pathfindera, w którego przyszło mi u niego grać i też mechanika wydawała się wtedy okej.