Mephisto
- Można zapłacić na poczcie albo przelewem bankowym. Do tygodnia od wystawienia mandatu - powiedział nieco zmęczony Smith, wyciągając odpowiedni druczek i wystawiając mandat - Kasy jako takiej tutaj nie mamy, można u nas płacić tylko w momencie wystawienia.
Kiedy superbohater wyszedł z pokoju przesłuchań, czekał już na niego ojciec Eda.
- Zaciągnąłem języka - powiedział - Ed i Diana mają rozprawę o wyjście za kaucją. Wiem gdzie. Chodźmy. Diana i Ed
Sędzia spojrzał na obu oskarżonych, po czym postukał młotkiem. Wszyscy wstali, a sędzia wyszedł do pokoju obok, by się namyślić i wydać werdykt.
Nastąpiło pełne milczenia 15 minut.
Po tym długim czasie sędzia wrócił: - W imieniu Stanów Zjednoczononych Ameryki, wydaję werdykt. Oskarżeni wyjdą za kaucją: Pani Diana 100 tysięcy dolarów, Pan Ed 150 tysięcy dolarów. Strony zostaną poinformowane o rozprawach, na których będą musieli się pojawić w późniejszym okresie drogą listowną.
- Proszę Państwa - zaczął wyjaśniać - Wina oskarżonych co najmniej w części oskarżenia nie budzi wątpliwości. Tu jednak decydujemy o kaucji, a nie o winie. Co więcej, rodzina Pana Eda dużo zrobiła dla naszego miasta i istnieje duża szansa, że i on sam wiele zrobi. Głównie mając to na uwadze, jak i fakt, że Pani Diana jest z innego kraju, sąd zdecydował się przychylić do wniosku obrony.
- Sąd ma nadzieję, że oskarżeni nie nadużyją okazanego im zaufania, jak i ze w przyszłości będą respektować prawo Stanów Zjednoczonych - spojrzał przez dłuższą chwilę na Eda - Gdyby jednak sąd nie miał racji, jego decyzja nie byłaby nieodwołalna i ostateczna. To także sprawia, że sąd zdecydował o takim a nie innym wyroku.
- Można się rozejść. Rozprawa jest zakończona.
Młodzi bohaterowie odetchnęli z niejaką ulgą - nawet, jeśli ich portfele boleśnie to wszystko odczuły - i wyszli na zewnątrz sali rozpraw. Przedtem, obręcze zostały im zdjęte.
Na zewnątrz czekali już na nich ojciec Eda i Mephisto w swoim superbohaterskim wcieleniu. |