|
Sesje RPG - Inne Tutaj możesz zagrać w tych światach, które zostały pominięte powyżej. Czy będzie to rządzona przez orki Orchia, czy może kosmos w erze, kiedy słońca zaczynają gasnąć.. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-05-2022, 19:04 | #151 |
Reputacja: 1 | Eddie roześmiał się - A wiesz, że właśnie zastanawiałem się skąd wziąć jego zdjęcie ? To, co mówisz, daje do myślenia... Może sam powianiem popracować nad własnym ego ? U nas w Dolinie jest inaczej: tytuł dostaje się za zacne czyny lub osiągnięcia i łatwo go stracić! Ale czemu ta adwokat oburzała się gdy mówiłem o pieniądzach? Nie wie, w jakim kraju żyje ? Przecież przed sądem o tym nie powiem ale sądziłem, że z nią mogę rozmawiać swobodnie ? |
14-05-2022, 12:37 | #152 |
Reputacja: 1 | Mephisto Ted Dallen wzdychnął teatralnie, ale nie skomentował zachowania Mephista. Razem ruszyli do siedziby głównej A.E.G.I.S., a po chwili dołączyła do nich babcia Atena. Budynek był duży, nowoczesny i budzący respekt. Był też naszpikowany elektroniką i agentami, którzy pilnowali, by nikt nieupoważniony nie narobił szkód. - Witam - powiedziała cywilna pracownica na recepcji - W czym mogę pomóc? - Nazywam się Ted Dallen - zaczął superbohater - Jestem ojcem Eda Dallena. On i Diana Sinclair zostali dzisiaj aresztowani. Jeśli to możliwe, to chcielibyśmy się dowiedzieć co z nimi i się z nimi widzieć. - Rozumiem. A pana towarzysz...? - spojrzała pytająco na Mephista. - Mephisto, członek tej samej superbohaterskiej grupy. Jest poszukiwany przez A.E.G.I.S. - Przyjęłam do wiadomości - powiedziała sekretarka z kamienną twarzą, stukając energicznie w klawiaturę i wykonując telefon albo dwa. Wskazała ręką fotele, na których jej petenci powinni usiąść i zaczekać. Po pięciu minutach pojawił się agent Smith, tym razem bez agentki Empress. - Kogo ja widzę. Mephisto - starał się resztkami sił nie wycedzić przez zęby - Twoi przyjaciele mają kłopoty, i to większe, niż sądziliśmy, że będą mieć. Ale skoro tutaj jesteś, to musisz być świadom. Dobrze o Tobie świadczy, że nie stawiasz oporu i sam tu przyszedłeś. Może unikniesz większości problemów Twoich kumpli, a może i wszystkich? Kto to wie... - powiedział z nutką wyższości w głosie. - Zapraszam do pokoju przesłuchań. Zobaczymy, co masz do powiedzenia na swoją obronę. Diana i Ed Pani Kowalski wstała i wyszła bez słowa. Jedynym znakiem jej irytacji było to, iż pokręciła głową bezsilnie, wychodząc z pomieszczenia. Po jakimś czasie przyszedł strażnik i otworzył drzwi - Sędzia chce Was widzieć - powiedział zdawkowo. Najwyraźniej Kowalski mimo wszystko złożyła za nich wniosek o wyjście za kaucją. Poprowadzono ich korytarzami na górne partie budynku (areszt był w podziemiach). W sali rozpraw siedział jeden jedyny sędzia, sekretarka i dużo strażników z bronią. Było oczywiste, że jeśli spróbują zagrozić sędziemu, spotka się to z reakcją. Była tu także obecna Kowalski - nie mieli jeszcze własnego obrońcy komercyjnego, a zgodnie z prawem jakiś musiał być obecny. - Witam - przywitał się sędzia - Otwieram rozprawę numer 2022/05/10/M-27. Nieletni obdarzeni mocami superbohaterskimi, Edlaue Dallen i Diana Sincrair, są oskarżeni o: paktowanie z bytami pozawymiarowymi; użycie mocy w sposób zagrażający życiu i zdrowiu osób cywilnych; stawianie oporu podczas aresztowania; i, w końcu, pan Dallen jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej agenta A.E.G.I.S na służbie. Oskarżeni pragną wyjść za kaucją. To postępowanie sądowe zdecyduje, czy zostanie im przyznany ten przywilej. - Czy przyznają się państwo do stawianych zarzutów? I jeśli nie, to co mają państwo do powiedzenia na swoją obronę? - spytał sędzia, patrząc srogo na oskarżonych. |
15-05-2022, 17:07 | #153 |
Reputacja: 1 | Edlaue WCIĄŻ był półprzytomny, z zamkniętymi oczami wyrecytował: - Dzień Dobry wysoki sądzie: - W kwestii paktowania z istotami poza wymiarowymi w parku deklaruje niewinności. Jest to prawda, ale znów wyjęta z kontekstu. Musiałem przebiec całe wyspy Brytyjskie, ale w końcu znalazłem Panią Kapłankę Belle, która wyjaśniła mi sytuacje: Elfy to śnienie i nierealność, a ten świat jest fizyczny i logiczny. Oberon drugi znalazł sposób obejście barier wokół fizycznego świata. Jeśli Książę Olch pojawił się na Ziemi, to znaczy, że musiał jakoś je obejść. A to zdawało się niemożliwe w długiej historii magii tego świata. Wykorzystał cywilów do zebrania energii ze snów. Nie mogliśmy go jednak dotknąć bez wejścia w pakt. Gdybyśmy go nie powstrzymali, bez przeszkód zebrał wystarczającą ilość mocy, żeby zniszczyć tę barierę, zamieniając ten świat w oniryczny koszmar a ludzie w elfich niewolników. Było to konieczne, żeby uratować miasto. - Także jeżeli spojrzeć na to zero — jedynkowo musieliśmy wejść z nim w pakt, żeby być w stanie z nim walczyć. Daliśmy mu więcej energii, ale podczas gdy ja ruszyłem szukać informacji. W nadziej na odnalezienie Ojca Oberona drugiego, walczyć reszta drużyny zmusiła księcia do zużycia energii, którą zebrał, powstrzymując jego zamiary opanowania świata. - Nie powinien mnie więc dotyczyć zarzut o użycie mocy w sposób zagrażający życiu i zdrowiu osób cywilnych. Ponieważ nie uczestniczyłem bezpośrednio w walce zajęty zbieraniem informacji. - W kwestii stawiania oporu podczas zatrzymania deklaruje niewinność. Mogłem w każdej chwili zdjąć obrożę, zbiec lub zwrócić się o pomoc do mojej biologicznej Matki, która jest boginią z innego wymiaru, powodując konflikt między wymiarami. Diana ma podobne możliwości. Oboje z nich nie skorzystaliśmy co w mojej opinii dowodzi że kontrolujemy swoje moce i nie stanowimy zagrożenia. - W kwestii o naruszenie nietykalności cielesnej agenta A.E.G.I.S na służbie. Przyznaje się do winy i wyrażam skruchę. - Pragnę jednak zwrócić uwagę na pewne okoliczności łagodzące. Agenci odwiedzili nas w nieodpowiedniej chwili podwyższonych emocji mój towarzysz i przyjaciel książę M'olibden niespodziewanie odszedł z drużyny i naszej planety. Doznałem objawienia od mojej boskiej Matki, w którym poinformowała mnie, że zostałem powołany do życia, aby pokonać super łotra Króla Feniksa co spowodowało u mnie kryzys tożsamości, z którym wciąż się zmagam. Przyznaje, że byłem do agentów nastawiony antagonistycznie z powodu reakcji publiki na nasz bohaterski wyczyn. Było moim błędem niewybaczalnym mimo okoliczności. Wysoki sądzie przyznaje, że choć podobne oplucia zdarzają się na każdym proteście, teraz rozumiem, że od herosów i osób obdarzonych super mocami oczekuję się więcej. Dlatego zamierzam pójść na terapię aby nauczyć się pracować nad własnymi emocjami oraz lepiej zrozumieć różnice pomiędzy moim ojczystym wymiarem a Halcyon City gdyż po tym zajściu widzę, że mam w tej kwestii pewne braki, mimo że mieszkam tu już 5 lat. Tom Eddiego był spokojny i pełen szacunku dało się jednak wyczuć, że obroża blokująca moc działa na niego negatywnie. Sędzina mogła bez trudu stwierdzić, że dzieciak zachowuje się jakby był pod wpływem silnego środka uspokajającego i wyraźnie walczy z nienaturalną sennością. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-05-2022 o 19:16. |
15-05-2022, 19:07 | #154 |
Reputacja: 1 | Diana była zmęczona i odrobinę zrezygnowana. Technicznie to paktowała dwa razy, w tym raz z bytem zdecydowanie wrogim… wszystkiemu… Westchnęła. Przyznaję się do winy… – rzekła. „Ile wiedzą?” pomyślała.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
16-05-2022, 01:40 | #155 |
Reputacja: 1 | Mephisto zmierzył agenta wzrokiem z dłońmi w kieszeniach. (Na serio powinien był wcześniej pomyśleć o niesieniu przy sobie kulek z różnych tworzyw. Pytanie czy małe kulki wystarczą- póki co zawsze łapał co było w okolicy, a tego było więcej niż marmurki). Zwyczajnie wolał na wszelki wypadek nie pokazywać, że trzęsą mu się dłonie i próbuje nad nimi zapanować. Dał sobie chwilę zanimo świadczył: - Dzień dobry. Właściwie to liczyłem, że to WY mi wyjaśnicie, bo się spóźniłem na spotkanie. Główny gość przecież nie przychodzi pierwszy. No i wyszło, że ten Pan Pom… Ekhm… Mo’lbiden stwierdził, że otworzyło mu się przejście do jego planety, więc wraca do siebie. Tak więc nie macie co go szukać. Cholera wie czy wróci? Następne co zobaczyłem to dziura w ścianie, popękane rury jakby wybuchł gaz, a Cobalta Blue i Strzyga wsiadają do auta z godłem A.E.G.I.S…. Bo wszędzie poznam ten niebieski i rudy łeb. No to przylazłem tutaj i się pytam o co biega? Chłopak spojrzał na zmęczony wyraz Smitha. Przewrócił oczami na sufit, a potem westchnął. Trzeba zmienić taktykę- więcej zyska idąc na rękę facetowi z krótką piłką: - Aha, to nie o to chodzi? No dobra to chodźmy do tego pokoju przesłuchań. Zaczął swoją opowieść: - Chodzi o tę całą aferę z elfami w ostatni piątek? No nieźle się zdziwiłem. Widzicie Sir, w kosmitów wierzyłem jeszcze zanim poznałem Mo’lbidena- bo jak możemy być sami w kosmosie? Spory jest. Kosmos, a nie Mo’lbiden. No, ale elfy? I to z innego wymiaru? Jeszcze sobie sam tego nie do końca poukładałem. Ale rozumiecie Sir- tabunu ludzi co zasnęli kamiennym snem w parku ciężko przegapić. No i ten elfiak co kazał siebie nazywać księciem Oberonem II kazał nam zagrać w grę z winem. Jedno nazwał Koszmarów, a drugie Snów i powiedział, że zrobi się namacalny jeśli któreś łykniemy. Zważywszy, że faktycznie był przezroczysty to cóż… Jak dla mnie elf ma świra, a z takimi nie wiadomo co zrobią. Poszedłem na to ja, Strzyga i Cobalt. Nie wiem co było w składzie, ale sen po tym był dziwny. Obiecywał, że będą miłe po tym Winie Snów, a nie był. Wyszło, że będzie jeszcze trudniej niż zakładaliśmy, więc wysłaliśmy Edualana, żeby biegł do Anglii szukać kogoś kto się zna na elfach i magii. Bo kto się lepiej zna na elfach i magii niż w Wielkiej Brytanii? Trafił tam faktycznie na pewną kapłankę. A my w tym czasie próbowaliśmy zapanować nad Oberonem II, który zaczął używać tych swoich czarów. Ja ze swoim utwardzaniem, Strzyga siłą, a Mo’lbidenowi coś się zepsuło ze sprzętem. Żeby zyskać na czasie dla Strzygi i Mo’lbidena to odwaliłem jeden taniec, żeby zająć jakoś tego Oberona. Znacie Ala Yankovica i “Young, Dumb & Ugly”? Nie do końca wyszło, bo Strzyga jednak oberwała i to ostro. No i wtedy pojawił się portal z innym elfem. Chyba z Oberonem I skoro oświadczył, że jest ojcem Oberona II. Nie wiem tylko czemu uznał, że swojego krnąbrnego synalka trzeba wessać jakimś magicznym wichrem…. Spróbowałem osłonić Mo’lbidena. W końcu jestem zarąbistą żywą tarczą! Mój zacny dar działa wolniej jednak od elfich wsyssar. Z drugiej strony u Strzygi zadziałały jej moce - też wsysające. Najpewniej jakaś reakcja bezwarunkowa na elfi wicher. Dalej to czymś dostałem po łbie i chwilę leżałem nieprzytomny. Jak wróciłem do przytomności to ludzie zaczęli się budzić, portale zniły, a Edulan wrócił do parku. No mogliśmy pewnie to zrobić lepiej, ale kiedy wszystko dzieje się naraz to nie wiadomo za co złapać. Nawet megaszybcy jak Cobaltowie. I cholera... skoro nikt nikt nie umarł ani nie został ciężko ranny, elfy sobie poszły, a parku nie rozwaliło- to nadal coś? No głównie jak coś rowaliło to Oberon. Chyba Pierwszy. Widziałem w sieci, że są filmiki z tego piątku z elfami, więc to nie tak, że miałem zwidy, chociaż we mnie groźbami wcisnął je Oberon II elf z niewiadomo jakiego wymiaru. Czy macie jakieś pytania Sir? Westchnął od zmęczenia dzisiejszym dniem i potoku słów.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
23-05-2022, 16:28 | #156 |
Reputacja: 1 | Diana i Ed Sędzia wysłuchał oskarżonych w milczeniu. Spojrzał najpierw na Eda, potem na DIanę, Zamyślił się, zmarszczył brwi, po czym przemówił. - Sprawdzimy wszystko. Jeśli rzeczywiście byt międzywymiarowy nie został przez Was sprowadzony do Halcyon City, to nasi okultyści powinni być w stanie to potwierdzić. - Odnośnie stawiana oporu podczas zatrzymania, to nawet, jeśli nie użyło się swoich mocy, nie uciekło ani nie wezwało bogini do tego świata, to oplucie funkcjonariusza A.E.G.I.S na służbie dalej się liczy jako stawianie oporu, Zgodnie z materiałem dowodowym, do oplucia doszło podczas próby zaaresztowania. Tylko dlatego, że do wspomnianego zaaresztowania doszło. - Cieszy mnie, że pan Ed zdaje sobie zdaj sobie sprawę z powagi sytuacji. Nikt nie ma prawa pluć na funkcjonariuszy publicznych, zwłaszcza zaś osoby o supermocach. Obawiam się, że na terapii się nie skończy. Odpowiednie akty prawne nie przewidują TYLKO terapii. Istnieje też kara.... - sędzia wzdechnął - Ale oczywiście, o tym zadecyduje inny sąd w innym postępowaniu. My tutaj zajmujemy isę tylko ewentualną kaucją i jej wysokością. - Pani Diano - sędzia przyjrzał się dziewczynie uważnie - Może się pani bronić. Milczenie też jest formą obrony. Jednakże, pan Ed ma dużo do powiedzenia, pani zaś praktycznie nic. Jeśli chce pani się z nami czymś podzielić, czymkolwiek, to jest to właściwa chwila. Nie ma większego celu w byciu wstydliwą bądź nieśmiałą. Od pani słów lub milczenia zależy bardzo wiele. I jako sędzia mam obowiązek pani wysłuchać i być bezstronnym. Mam nadzieję, że zdaje sobie pani z tego sprawę? Mephisto Agent Smith siedział naprzeciwko MEphista i uważnie notował wszystko, co ten mówił. Gdy skończył, zdjął czarne okulary przeciwsłoneczne i przetarł sobie oczy. Młodzieńca uderzyło, że musiał się czuć bardzo zmęczonym. Dopiero teraz to dostrzegł. - Sprawdzimy to wszystko... - powiedział agent po chwili milczenia - To samo, mniej więcej, mówili Ed i Diana. Para szczeniaków... ale może mieli rację? Muszę przyznać, że mówisz ze znacznie większym sensem. Mamy ekspertów, także od wymiarów i okultyzmu, wszystkiego się dowiemy. I tak, o ile się orientuję, ten król czy tam książę elfów ni powinien móc się tutaj pojawić. Skoro do tego doszło, i nie mieliście z tym nic wspólnego... - westchnął boleśnie i głęboko - Dziękuję za wyjaśnienia. Jeśli chodzi o Ciebie, to jesteś oskarżony tylko o nieodpowiednie zachowanie w trakcie misji. Zważywszy na okoliczności, to jest to wykroczenie, a nie przestępstwo, a i to wątpliwe. Z poczucia obowiązku dam Ci mandat... powiedzmy, 100 dolarów, niższy być nie może. Jeśli odmówisz, sprawą zajmie się sąd. Twoja decyzja? - spojrzał prosto na chłopaka swoimi ciemnymi oczami. Były przekrwione, a skóra wokół nich pomarszczona i poszarzała. |
24-05-2022, 00:26 | #157 |
Reputacja: 1 | Mephisto No może nieco było mu szkoda Shmita- przekrwione oczy robiły swoje. Dean dał przemówić doświadczeniu baristy w dodawaniu otuchy dla zyskania korzyści: - Ciężka noc co? Wyjaśnij różnym służbom, że elfy przyszły znikąd do parku - dowody na to są logiczne, a nawet namacalne. Sir, jakkolwiek to zabrzmi śmiesznie, to do piątku wątpiłem w istnienie elfów, zwłaszcza w tym wymiarze. I się pomyliłem. Bywa... I teraz będę się martwić, czy nie wylezie smok, a co wtedy? I ten... Na końcu języka miał “Jakie nieodpowiednie zachowanie?!”, ale rozmasował skronie dla zyskania na czasie. Bo co takiego zrobił Mephisto- trochę potańczył kręcąc przy tym biodrami? Za to chyba przestali wsadzać w latach 70-tych, najdalej 80-tych patrząc na stroje Madonny. Mephisto więcej zakrywał nagiej skóry niż dzisiejsze piosenkarki pop. Nawet nikogo nie uderzył, tylko robił za żywą tarczę. Dalej szło o ten kielich wina i nieletnosc przy spożyciu? Z drugiej strony Smith użył określeń typu “To jest to wykroczenie, a nie przestępstwo, a i to wątpliwe. Z poczucia obowiązku dam Ci mandat…” Może facet sam miał naciski z góry. Nie ma co się tłuc o formalności, chociaż 100 dolców bolało- parę godzin zmian w kawiarni. Bardzo bolało… - Hmmm…. Przyjmujecie przelewy pocztowe? Nie wiem czy macie tutaj terminal do karty, a gotówki, to nie noszę przy sobie. Za łatwo, żeby wypadły z kieszeni. Kasy jakiej zarabiał jako Mephisto nie ruszał z wielu powodów. Lista od Joan o uniknięcia namierzenia przez hakerów była równie absurdalna, co rygorystyczna jak do klasztoru lub fanów zdrowia. Hakerzy są za często ciekawskimi istotami, a nierzadko fanami- ci chcieli wiedzieć jak najwięcej o obiekcie uwielbienia. “Lenistwo jest głównym wytrychem do otwarcia drzwi hakerowi. Facebook może powiedzieć wiele, ale konto bankowe i telefony komórkowe najwięcej mówią o tożsamości człowieka- co jest dla niego ważne oraz gdzie bywa. Nie było mowy o przelewach bezpośrednich z konta Mephista na konto bankowe Deana Murphyego. Właściwie jeszcze lepiej jeśli w OGÓLE nic nie kupował online jako Mephisto. Raz- pokazywało na co heros wydawał kasę. Dwa zamówiony towar online zaś trzeba potem odebrać- znów wskazywało gdzie bywał. Ból dupy- zmiana lokacji na jak najbardziej odległe. Karta bankowa miała za dużo z lokalizatora gdzie bywałeś, a zgubienie jej utrudniało dostanie się do konta także właścicielowi. Najbezpieczniejsze było używanie “żywej gotówki” pobranej z bankomatu- pojedynczy banknot dużo trudniej jest namierzyć, a także łatwo się go pozbyć- zostanie w sklepie gdzie zrobiłeś zakupy. Nadal trzeba pamiętać, żeby pobierać je z bankomatów jak najdalej od mieszkania Murphych, w jak najróżniejszych lokacjach Halycon City, a im chaotyczniejszy wybór pomiędzy nimi, to tym lepiej. Najlepiej z kapturem na głowie, ciemnych okularach i masce antypyłowej- uniknięcie kamer i z opuszkami palców pomalowanymi lakierem bezbarwnym- uniknięcie pobrania odcisków palców. Ilość tych bóli dupy miało jedną zaletą- Dean rzadko korzystał z kasy swojego heroskiego ego, a pieniądze ładnie się odkładały na przyszły college dla Joan. Lista jak utrudnić namierzenie komórki Mephista była jeszcze bardziej rygorystyczna i bolesna… - Albo czy macie tutaj kasę przyjmującą gotówkę za grzywny? I do kiedy mam zapłacić? - dodał pytanie.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 24-05-2022 o 08:59. |
24-05-2022, 13:10 | #158 |
Reputacja: 1 | Diana westchnęła. A co sędzinę do obchodził jej nastrój. Ale nie chciała już dyskutować. - Jestem zmęczona i trochę zrezygnowana mówiąc szczerze. Przyznałam się do winy jak rozumiem.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
24-05-2022, 13:16 | #159 |
Reputacja: 1 | Eddie po prostu pokiwał głową, nie miał nic do dodania. Miał dosyć tych idiotyzmów zatrudni się adwokata, który zagra na przysięgłych jak na mandolinie. Co mu niby mogą zrobić, skazać na 3 miesiące więzienia ? Byłby wdzięczny jakby wreszcie przestali go straszyć. |
29-05-2022, 19:29 | #160 |
Reputacja: 1 | Mephisto - Można zapłacić na poczcie albo przelewem bankowym. Do tygodnia od wystawienia mandatu - powiedział nieco zmęczony Smith, wyciągając odpowiedni druczek i wystawiając mandat - Kasy jako takiej tutaj nie mamy, można u nas płacić tylko w momencie wystawienia. Kiedy superbohater wyszedł z pokoju przesłuchań, czekał już na niego ojciec Eda. - Zaciągnąłem języka - powiedział - Ed i Diana mają rozprawę o wyjście za kaucją. Wiem gdzie. Chodźmy. Diana i Ed Sędzia spojrzał na obu oskarżonych, po czym postukał młotkiem. Wszyscy wstali, a sędzia wyszedł do pokoju obok, by się namyślić i wydać werdykt. Nastąpiło pełne milczenia 15 minut. Po tym długim czasie sędzia wrócił: - W imieniu Stanów Zjednoczononych Ameryki, wydaję werdykt. Oskarżeni wyjdą za kaucją: Pani Diana 100 tysięcy dolarów, Pan Ed 150 tysięcy dolarów. Strony zostaną poinformowane o rozprawach, na których będą musieli się pojawić w późniejszym okresie drogą listowną. - Proszę Państwa - zaczął wyjaśniać - Wina oskarżonych co najmniej w części oskarżenia nie budzi wątpliwości. Tu jednak decydujemy o kaucji, a nie o winie. Co więcej, rodzina Pana Eda dużo zrobiła dla naszego miasta i istnieje duża szansa, że i on sam wiele zrobi. Głównie mając to na uwadze, jak i fakt, że Pani Diana jest z innego kraju, sąd zdecydował się przychylić do wniosku obrony. - Sąd ma nadzieję, że oskarżeni nie nadużyją okazanego im zaufania, jak i ze w przyszłości będą respektować prawo Stanów Zjednoczonych - spojrzał przez dłuższą chwilę na Eda - Gdyby jednak sąd nie miał racji, jego decyzja nie byłaby nieodwołalna i ostateczna. To także sprawia, że sąd zdecydował o takim a nie innym wyroku. - Można się rozejść. Rozprawa jest zakończona. Młodzi bohaterowie odetchnęli z niejaką ulgą - nawet, jeśli ich portfele boleśnie to wszystko odczuły - i wyszli na zewnątrz sali rozpraw. Przedtem, obręcze zostały im zdjęte. Na zewnątrz czekali już na nich ojciec Eda i Mephisto w swoim superbohaterskim wcieleniu. |