Diana przysłuchiwała się wyrokowi z kamienną miną.
„Stój prosto dla bestii ameryki
Zlegnij niczym nagi zezwłok
Trzymaj fason dla ludzi pracujących ponad siły
Co nie mogą wyżyć za rządowy grosz” zanuciła w myślach.
Po rozprawie zadzwoniła do Helen Storch.
- Słuchaj, jest taka sprawa, potrzeba mi sto tysięcy. – rzekła nieśmiało
- To świetnie! Kupiaś sportowy samochód? Balowałaś? – kobieta zapytała z niemieckim akcentem.
- Nie na kaucję… – rzekła Diana. Telefon milczał.
- Mam nadzieję, że to dlatego, że bawiłaś się jak normalny bogaty nastolatek – rzekła spokojnie
- Bycie bogatym nastolatkiem dawno się dla mnie skończyło, choć nigdy tak naprawdę się nie zaczęło. – rzekła ponuro.
- Dobra, niedługo wszystko przeleje. – Głos Niemki był smutni.
Potem poszła z Edym i widząc Deana zawołała.
- Patrz, to nasz najlepszy kumpel Mephito. Pewnie Dean go zawiadomił. – położyła dłoń na ramieniu Ediego przywołując sztuczny uśmiech.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |