-Ja zwyczajnie lubię papierosy. A co do tej laski to nie lubię jak panna śmierdzi tygodniowym potem stary
Grant zaciągnął się fajkiem, łyknął z butli i dopiero po przełknięciu wypuścił dym. Otrząsnął się i skrzywił. Po czym oddał flaszkę kumplowi i wyszczerzył zęby. -Dobrze że to już koniec tego gówna. W końcu normalne wojsko a nie jakieś popierdółki, partyzantka psia jej mać.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |