-Podobno szykują już dla nas jakąś ciężką misje. Przynajmniej będzie się na kim wyżyć po tych latach w wojsku. Póki co nie zabiłem jeszcze żadnego z wrogów.- Spojrzał na zegarek- gdzieś tak za godzine będziemy. Przekimam się. Obudź mnie jak będziemy na miejscu jeśli nie masz zamiaru spać.- Po czym padł jak zabity.
Wreszcie rozejrzałeś się po transportowcu. Reszta miejsc była zajęta przez około trzydziestu poniewieranych cywili. Była wśród nich i Twoja grupa. Ludzie choć trochę odprężeni chyba nadal ciężko wspominali historię w kanałach. Tylko dzieci całkowicie się odprężyły i pousypiały. Ty czujesz tylko lekkie znużenie. |