a tak - Mordheim, grałem w to 20+ temu, pamięć już nie ta...
No nie - individual characters to pojedyncze postaci. Jest to jasno wyrażone w zasadach.
Zgadza się - najpotężniejsze postacie tak koszą/kosiły w WFB - ale takie akcje to była przede wszystkim domena Wampirów/Demonów/DemonPrince'ow.
Jeszcze w 4e była kupa przedmiotów magicznych które boostowały postacie, później z tego też rezygnowano.
Dla "goodguys" były wierzchowce - czyli np. smok dla Imrika z HE, czy rydwan dla Teclisa - wtedy też robiły rzeź.
Na tym +/- polegał WFB. Czyli jak dopakować swoje charaktery żeby wyrezały armię przeciwnika. Jednostki robiły trochę za mięso. Zwłaszcza słabsze armie, czyli najwcześniej wydane - postępująca inflacja jakości armii w czasie