Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2022, 14:50   #43
Connor
Highlander
 
Connor's Avatar
 
Reputacja: 1 Connor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputacjęConnor ma wspaniałą reputację
Ledwo co weszli do twierdzy i od razu trafili na walkę. Nie sprowokowali jej lecz weszli na toczącą się już walkę. Głupio było nie dołączyć, tym bardziej, że i tam mieli tu przyjść, a ten który już walczył - jak się okazało później był nim Rycerz Piekieł - mógł się okazać później sojusznikiem lub chociażby źródłem informacji.

Valenae rzuciła się w wir walki jak reszta członków drużyny. Chciała pomóc jak tylko potrafiła. Nie wyszło jej to dokładnie tak jakby chciała. W sumie to nawet prawie w ogóle jej to nie wyszło.
Otarła się wręcz o śmierć i to dosłownie. W wyniku odniesionych straciła przytomność i była o włos od śmierci. Gdyby nie leczące czary Joreska już byłoby po niej. Paladyn zrobił co potrafił, a jego modlitwy zawróciły ją ze ścieżki w zaświaty. Podziękowała mu cicho lecz z czystego serca.

W międzyczasie walka się zakończyła. Valenae nie czuła się najlepiej. Nie czuła się dobrze fizycznie, gdyż odniesione rany zostały uleczone jedynie częściowo. Czuła się mocno poturbowana i wszystko ją bolało. Najbardziej z tego wszystkiego bolała ją duma i uczucie, że zawiodła drużynę. Zamiast pomóc w walce o mało nie umarła i była teraz mocno poranionym ciężarem dla towarzyszy. Przynajmniej ta się czuła wewnątrz duszy.

Nie najlepiej się zaczęła ta wyprawa pomyślała sobie.
 
__________________
Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty. A co jest drugim. Biały Wilku?
- Nie ma przeznaczenia - jego własny głos. - Nie ma.
Nie ma. Nie istnieje. Jedynym, co jest przeznaczone wszystkim, jest śmierć.
Connor jest offline