Mialem ostatnio okazje prowadzic w opuszczonym, lekko zrujnowanym, ponad stuletnim monastyrze (klasztorze na Ukrainie). Ale bylismy padnieci marszem, mielismy jedna osobe chora i odpuscilismy. Ale klimat bylby pierwsza klasa. A klasztor byl na wysokim wzgorzu w Bieszczadach, zaraz obok ciemny las i pelnia na niebie.
Szkoda...
Zagralbym tam jednostrzalowke o studentach, ktorzy trafiaja w nocy do takiego klasztoru. I znikaja...
Z elementami LARPa. W pewnej chwili ktos z graczy musi pojsc na koniec monastyru (ze 150 metrow ciemnymi korytarzami bez elektrycznosci), ktos inny bedzie musial cos znalezc.
Posikali by sie