Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2022, 21:16   #3
Seachmall
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
- Dzieci, dzieci! - zawołał Otto unosząc dłonie, aby uspokoić zbór - Wszystkie wasze pomysły mają wartość i wszystkie będą wzięte pod uwagę. - Spojrzał na Łasicę i Silnego - Nie ma sensu się obrażać i wywyższać… jeszcze.
Otto "Puste Oko" przyłączył się do kultu gdzieś na wiosnę, na początku pomagał kultowi z jego medycznymi problemami, ale z czasem zaczął się okazywać jako religijny "przywódca' kultu. Nie śmiał nigdy, podważyć autorytet Starszego, służył jednak członkom zboru jako doradca w odnajdywaniu nowych metod oddawania czci Bogom.
Sam Otto wyglądał niepozornie. Proste szaty, krótki brązowe włosy, jedyne co przykówa uwagę to brak prawego oka i blizny po poparzeniach na prawej stronie twarzy. Te okaleczenia na ogół są zakryte są za drewnianą pół-maską, jednak zawsze podczas zboru Otto odsłania twarz.
Kolejny wyróżniający się element jego ekwipunku to gruba księga, którą zawsze trzymał blisko siebie.

Informacja o misji Mergi była zarówno niepokojąca jak i ekscytująca. Brak ich wyroczni może wstrząsnąć rozkładem sił wewnątrz kultu, a to oznacza walkę o władzę.
- Życzę ci powodzenia czcigodna, nasze spotkania nie będą takie same bez twego majestatu. - spojrzał na Starszego - Wracając do tematu artefaktów, nie usłyszałem niczego konkretnego, ale…- sięgnął do plecaka i wyciągnął kilka kartek.
Dało się słyszeć zbolałe westchnienia zgromadzonych.
- Znowu przyniosłeś te bohomazy swoich pacjentów? - zapytał z przekąsem Tobias.
- Tylko ignorant odrzuca poszlaki ze względu na ich pochodzeniem drogi Tobiasie. - uczony prychnął na oskarżenie i obelgę mnicha - Moi podopieczni. "Obłąkani", "Lunatycy", "Odmieńcy"... słowa zabobonnych, nic nie rozumiejących głupców. - ułożył kartki przed sobą, czystymi stronami do góry - Ci biedacy dojrzeli prawdę świata, istotę Chaosu, ich ciała i umysły nie były w stanie znieść tego i w obronie swego istnienia doprowadziły się do szaleństwa. - zamknął swoje pojedyncze oko - Ale połączenie z domeną naszych Bogów, ciągle jest i tak jak moje puste oko, są w stanie dojrzeć prawdy, których my nie widzimy. - jego dłoń zaczęła dotykać kartek - Widziałem początek naszej podróży, jak i jej koniec. Zbierzemy artefakty, bo taka jest wola Bogów, inne zakończenie jest nie możliwe. Ścieżki są jednak różne, nie ważne jednak, którą drogą pójdziemy koniec będzie taki sam. - dotknął jednej z kartek i przewrócił ją rysunkiem do góry - Pytanie tylko, od czego powinniśmy zacząć?

Rysunek był dość prosty, pokazywał martwe drzewa o brązowo-zielonych pniach, które były zanurzone w zielono-szarej cieczy, wśród drzew było widać jakieś inne kształty. - Hm… Vigo.- zamyślił się mnich - Ostatnio złapał jakiegoś syfa, strasznie gorączkuje i majaczy, ale przekonałem go do narysowania tego co widzi we snach. - wskazał na rysunek - Podejrzewam, że to może być Teufelsumpf, lub jakieś inne moczary. A te istoty… - wskazał na jeden z kształtów między drzewami - To trolle. Nurgle uwielbia gnębić te istoty, ich moc regeneracji jest wyzwaniem dla jego chorób. Jeżeli artefakt Oster znajduje się pod ziemią, może wpływać też i na te szkaradztwa. - schował pozostałe rysunki. Teraz zaczął rozważać pozostałe poszlaki.
- Zwierzoludzie są ciekawym tropem, ale nienawidzą wszystkiego co cywilizowane. Szanują jedynie siłę, więc obawiam się, że wystawianie kuperka będzie musiało poczekać, aż nie ustalimy sojuszu.- Zerknął na Onyx - Orgia na plaży brzmi kusząco moja droga, ale mamy priorytety. Jeżeli mogłabyś zaciągnąć jeszcze języka u tego poety, mogłoby nam pomóc. Ja sam spróbuję się znowu wkręcić do Klubu Poetyckiego, może ktoś coś słyszał. Co do akademii… ktoś z nas wie jak włamać się do takiego miejsca niezauważonym? Nie chcemy kolejnych listów gończych. -ponownie się zastanowił, zamknął swoje jedyne oko, ale zgromadzonym się wydawało, że jego pusty oczodół ich obserwuje.
- Dar od Oster wydaje się najprostszym do uzyskania. Z jego pomocą, będziemy może w stanie łatwiej zyskać pozostałe. - Spojrzał otwarcie na zgromadzenie - Nie mamy sił, aby zabrać się za wszystkie na raz, szczególnie, że czcigodna nas opuszcza. Polecam więc, zabrać się za jeden, a potem kolejny.

Pozwolił teraz pozostałym powiedzieć swoje opinie. On sam wrócił do rysunków swoich podopiecznych, być może ujrzy jakąś inną poszlakę.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem