Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2022, 14:11   #44
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Komitet powitalny, jakim uraczono ich przy wejściu do cytadeli Altaerein, jak prędko przekonali się na własnej skórze (i na nieszczęście), znał się na rzeczy. Kolejni już planarni przybysze zdrowo ich poobijali, miejscami nawet podtruwając i chociaż pierwsza potyczka w gnuśniejących murach zakończyła się zwycięstwem, to ciężko było wykrzesać z siebie optymizm. Nawet Katerina, poharatana i blada na twarzy, zdawała się chwilowo stracić gdzieś swoją zwyczajową osobowość, wchodzącą w kategorię "większa niż życie". Muszkieterka, gdy już pomogła Joreskowi docucić Lavenę, oparła się o ścianę nie w oczywistym geście nonszalancji, jak to miała w zwyczaju, a raczej żeby przypadkiem dalej galaretowate nogi nie odmówiły jej znienacka posłuszeństwa. Nawet za wiele nie dołożyła do rozmowy z piekelnikiem, który został przekonany do towarzyszenia im w dalszej eksploracji fortyfikacji.

- Ale wybór miejsca, w którym spędzasz przepustkę, muszę pochwalić - sarknęła, gdy kolor zaczął wracać jej na twarz i zawroty głowy ustały, pozwalając jej na ruszenie spod ściany. - Twierdze rojące się od monstrów są piękne o tej porze roku, ale ta tutaj...

Teatralnie zawinęła dłonią po półokręgu.

- ...ta tutaj to coś specjalnego.

Propozycje polowego leczenia przed dalszym zwiedzaniem cytadeli skwitowała jedynie aprobującym skinieniem głowy. Gdy już przyszło wytyczać dalszy kurs wycieczki, wstawiła się za propozycją Joreska, od siebie dodając tylko, że powinni "metodycznie sprawdzać wszystko po kolei, komnatę za komnatą". Tylko nieco stwierdzając tymi słowami oczywistą oczywistość.
 
Aro jest offline