Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2022, 14:24   #28
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Błysk światła.

Krótka wiązanka soczystych przekleństw wyrwała się z ust Wire gdy jego oczy zostały brutalnie zaatakowane przez nagły rozbłysk niezliczonych, małych supernowych. Szybko, najszybciej jak się da wyłączył wszystkie opcje swojej przewagi. Wszystkie za wyjątkiem promieniowania.

Jeśli ktokolwiek myślał, że oczy nawykłe do zmroku zwariują falą oślepiającej bieli to miał rację... oślepienie bywało potężne. Co jednak jeśli dodać to tego cyberwszczepy? No cóż, to zależało wiele od funkcji, ale... doznania były wręcz niewiarygodnie nieprzyjemne. Szczęśliwie, Alaishair nie miał nocnej wizji... to by go całkowicie wyłączyło na dłużej! Nie mniej, miał nadzieję, że ten rodzaj cyberwszczepu, czy też gogli mieli jego wrogowie.

Nie mniej, jak tylko zasłona dymna zaczęła być wysysana uśmiech na ustach technika rósł, aż w końcu przerodził się w śmiech. Zwycięski śmiech. Prawda, w ferworze bitwy cokolwiek zapomniał o zabezpieczeniach przeciwpożarowych i ogólnie na nie nie liczył bez głównego zasilania, ale kiedy zostało przywrócone... to zmieniało całe pole walki!

Przecież nie przyzna się, że nie wpadł na to, nie? Ważne było, że koktajle mołotowa w połączeniu z systemem przeciwpożarowym zniosły przewagę agresorów na polu bitwy, o czym doskonale zapewniał swoim radosnym zachowaniem!

Choć cel miał inny... wybić agresorów z rytmu, zakłócić ich organizację, dać im posmakować strachu, sprawić by opuścili kryjówki i ich bezpiecznie zdjąć jak będą uciekać przed ogniem... szkoda tylko, że Burt rzucał bez jego nakierowania, bo chciał rzucić dosłownie w skupiska wroga! Ah, ta że aż że młodzieńcza nerwowość najemnicza!

Gdyby tylko nie ta muzyka... musiał zakryć na chwilę uszy by dojść do siebie z następnego szoku na biedne zmysły. Miał ich jeszcze kilka, więc pytanie zostawało zaledwie co zostanie zaatakowane następnie?

Plan był prosty. Ogarnąć się i kontynuować ostrzał, a miał ku temu stosowne argumenty. Niby czemu nie wyłączył filtru promieniowania? Były niezłe szanse, że śladowe promieniowanie broni przeniknie przez meble i właśnie te cele. Te z potężniejszych gabarytów blasterek miał zamiar zdejmować w pierwszej kolejności. Usunąć najbardziej niebezpiecznych oponentów, oczywiście. Większa moc, większe promieniowanie... ale też i bardziej specyficzne.

Zerknął na Switcha i pokazując mu swoją broń w dwóch egzemplarzach z sadystycznym uśmiechem na twarzy skinął głową w kierunku sali. Po tym skinął głową. Nie trzeba było wiele myśleć by wiedzieć o co chodziło Wire.

Szale zostały wyrównane, a on nie miał zamiaru uciekać...

...gorzej. Zdawał się czuć w tej sytuacji jak ryba w wodzie.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 14-06-2022 o 15:39.
Dhratlach jest offline