| Jako, że gram (na żywo oraz na forum) głównie w gronie znajomych, nie miałem nigdy problemów z dogadaniem się co do treści gry.
Jako, że nie jestem czytelnikiem fandomu, nie miałem pojęcia, że ktoś zkodyfikował rady/zasady tego, jak się dogadywać w sprawie treści gry.
Faktem, że gdybym miał zagrać z randomami to na pewno bym na początek sypnął garść ustaleń, jak te, które zawieram w moich rekrutacjach. Zbieram też informacje o potencjalnych graczach z ich notatek i poprzednich gier.
Świadomie lub nie, Anonim robi to samo (wybacz wywołanie, ale jesteś idealnym przykładem) - bowiem jego bogaty zbiór przeprowadzonych gier świadczy o nim samym i jego stylu. Większość z tych gier jest napisana na podobnym poziomie dojrzałości i odwołuje się do tych samych ekstremów. Wiadomo zatem, z kim masz do czynienia.
Jak się zgłaszasz, to warto obczaić poprzednią grę, rzucić okiem, podpytać o drażniące elementy. Może to stała, może to margines?
Z powyższego może nie wybrzmiewa to jasno, więc jeszcze słowo wprost: najprawdopodobniej na wydemonizowaną wyżej "kartę X" pewnie bym się nie zgodził. Mam do roli MG podejście bardziej autorytarne niż elastyczne - i nie mam tu na myśli zaburzenia scenariusza, a raczej wtrącanie się w logikę i ciągi przyczynowo-skutkowe, jakie w grze są moim udziałem. Skoro odgrywam świat, to nie chcę być naginany w ostatniej chwili do czyjejś (dobrej, złej, nieważne) woli. |