-
Eddie ta poza jest krępująca. I to nie tylko dla mnie… - oświadczył Mephisto. Podrzucił młodszemu paczkę chusteczek. Potem przysłuchiwał się wywodowi Dallena Seniora z coraz bardziej otwartymi ustami. Spojrzał kolejno na Szczeniaczka i na Dianę. Przeczesał sobie parokrotnie włosy. Policzył w myślach do 10- oczywiście nie zadziałało.
No dobra z paroma punktami Cobalt Senior miał rację, ale ⅔…
Czy ten jełop miał jakiś problem ze słuchaniem ze zrozumieniem?!
Dean przewrócił oczami kiedy pan Dallen wyskoczył z chusteczkami. Facet na serio źle rozumiał surowość. Mephisto wciągnął głośno powietrze nosem zanim oświadczył:
-
Dobra… Po pierwsze Eddie, jesteśmy rozczarowani Twoim zachowaniem, a nie Tobą. Jest różnica między bazgroleniem na ścianie, a napisaniem jak Curt Cobain “Bóg jest gejem!”. Diano, Szcze… Eddie czy na raze możemy trzymać się wysłuchania Człowieka przy Monitorze, albo nie da mi żyć? Z góry dziękuje.
Po drugie panie Dallen… wyszczerzył zęby zanim skrzyżował ramiona w pozie rozczarowania a la Ling Bein Fong. -
Pan jest człowiekiem dorosłym, jeszcze w sile wieku, a odnoszę wrażenie, że już ma pan problem ze słuchem.
Albo lepiej niech pan zdefiniuje tę swoją “normalność” z wykazem co podkręcić lub przykręcić. - Mephisto wykonał gest jakby przykręcał sobie śrubę z tyłu głowy -
Jak to się mówi “To co jest normą dla pająka, to dla muchy będzie chaosem”. Jak wspomniał Eddie w wymiarze Pani Boginki to bywają ofiary z ludzi, a za mojego Pradziadka zastrzelenie nazisty, więc jednak człowieka mogło uchodzić za odpowiednie zachowanie skoro dawali za to nagrody. Co wskazuje, że w pewnych kręgach i czasach zaakceptowane i praworządne uchodziły nawet jeszcze bardziej przemocowe zachowania. I to przy asyście krwi i flaków.
Po trzecie- jak Eddie ma się “odpowiednio socjalizować” będąc zamknięty? Ludzie raczej się socjalizują poza domem. Nie mówiąc o nauczeniu się szacunku dla “normalnych ludzi” jeśli będzie od nich izolowany.
Po czwarte- uważam się za Amerykanina głównie dlatego, że mam w żyłach za duży bigos kulturalny. Pradziadek był Polakiem, a jego żona Włoszką. Dziadek Samuel ożenił się Czesko-Polką. Moja mama zaś wyszła za faceta o korzeniach irlandzko- angielskich ze środowiska protestanckiego. Zdaje się, że jego przodkowie przyjechali do Ameryki po wielkiej pladze stonek. Prababcia z tamtej strony była też Wegierką. Więc antropologicznie patrząc mam w żyłach nawet większą powierzchnię Europy niż Diana.
Po piąte- Diana dała do zrozumienia, że nie odpowiada jej traktowanie wedle stereotypu damy w sensie słabej kobiety, która nie zrobi nic co grozi złamaniem paznokcia.
Po szóste- powielanie stereotypów jest głupie i szkodliwe. I jakkolwiek wątpie, żebym był planowanym dzieckiem, to przynajmniej rodzice zmajstrowali mnie rok po ich ślubie. Nie jak niektórzy... myślą. Nawet po dwóch ślubach, bo Pradziadek upierał się że ślub w Las Vegas jest za mało... "poczytalny". A nie mówiąc o tym, że mój ojciec rockman- profesja słynąca z nieodpowiedzialności i niemoralności zajmował się mną i siostrą jeżdżąc w trasie- żeby mama mogła spokojnie skończyć studia. - Mephisto wskazał na siebie z wrednym uśmiechem. -
To tak, żeby nie było nieścisłości.
Ale tak z tym psychologiem to niezła myśl, ale jak mawiał mój tata rockman- “Do psychologa się chodzi i na kontrolę i na nagłe wypadki, bo samodzielne leczenie powoduje tylko więcej bólu.” Cóż znał się na rzeczy, bo miał nerwicę natręctw, a rodzina uważała go za takie dziwadło, że zwiał zaraz po skończeniu budy. Może by dać się Eddiemu posocjalizować w Bibliotece Narodowej? Tutejsza jest naprawdę cool, czasem bywam tam odrabiać lekcje.
To możemy jechać pogadać z Człowiekiem od Monitora? Pogadam z babcią. Eddie wypad z limuzyny… poszukał na liście numeru do emerytowanej agentki A.E.G.I.S.
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 22-06-2022 o 11:03.