Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-06-2022, 11:02   #129
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Chłodny wiatr, wiejący od strony wody, był bardzo przyjemny. Edge stał dłuższą chwilę z zamkniętymi oczami, delektując się tą chwilą. Było tak cicho... Miła odmiana po dzisiejszych atrakcjach. Wiele lat w wojsku i wśród gangsterów nauczyły go jednak, że takie momenty nie trwają długo.

Propozycja Lydy była interesująca. Allcax nie był już młody. Całą akcję czuł w kościach i mięśniach, i gdyby teraz musiał zdobyć się na kolejny wysiłek, może byłby to ostatni w jego życiu. Nie żeby mu od razu pompka wysiadła, ale byłby wolniejszy, słabiej by reagował, byłby mniej dokładny, a to w tym fachu kosztowało życie.

Tak, może to dobry moment żeby się wycofać? Na co komu reputacja na emeryturze? A z taką kasą mógłby się gdzieś osiedlić i przeżyć te kilka, może kilkanaście lat, jakie mu zostały. Luksusów nie potrzebował, byle było gdzie posadzić dupę, nie kapało na głowę, a i kropelka czegoś mocniejszego od czasu do czasu byłaby miłym urozmaiceniem. Właściwie czemu nie zrobić tego, co proponuje rudowłosa?

- Nie wiem jak wy, ale ja doprowadzam swoje roboty do końca - rzuciła Lyn. - Oczywiście nie będę was zmuszać. Jak demokratycznie wybierzecie, że walimy ten kontrakt to na siłę nie będę was ciągać. Może i jestem zachłanna, ale też nie były za nią małe kredyty.

"Ale za małe na emeryturę" pomyślał Edge.

Pomimo tego lekko pokiwał głową. Zapomniał już jak to jest być wśród osób, dla których liczy się zadanie, wykonanie rozkazu, misja. Tutaj każdy tylko kombinował jak wbić drugiemu wibronóż w plecy, albo jak uniknąć podobnego ciosu ze strony kogoś innego. Młoda dziewczyna w pewien sposób mu zaimponowała. Przywróciła trzeźwość osądów, można powiedzieć.

- Zgadzam się. Kontrakt jest kontrakt. Robimy go do końca - powiedział, nie czując potrzeby by tłumaczyć się z własnego zdania. - Poza tym musimy się liczyć z tym, że mamy na ogonie tego, kto załatwił Tiamath. Lepiej nie zatrzymywać się na dłużej w poszukiwaniu kupca.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col


Ostatnio edytowane przez Col Frost : 16-06-2022 o 11:04.
Col Frost jest offline