Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2022, 04:16   #12
Wired
 
Wired's Avatar
 
Reputacja: 1 Wired nie jest za bardzo znany
Gdy w końcu udało mu się wyrwać Vincenze ze szponów damulki, idąc po kolejny kielich spotkali się "przypadkiem" z innymi przy jednym stole.

- Wiedzą Panowie że szykowana jest aukcja? - rzekł Fausto tak że i inni w około jeśli chcieli mogli usłyszeć, wszak to tajemnica nie była - na piętrze, mniemam że za jakieś dwie godziny - po czym znacznie ściszył głos:
- w tym celu część eksponatów została przeniesiona do wschodniego skrzydła, jednak najbliższe sercu naszego umiłowanego gospodarza znajdują się w podziemiach - daje to trzy lokalizacje... nie jedną.
- Może ta schadzka nie głupi pomysł Vincenze, za dwie godziny większość ochrony będzie na piętrze, do tego czasu dobrze byłoby wiedzieć gdzie nasza zguba, w najgorszym wypadku przyjdzie się rozdzielić, ale patrząc na ten wspaniały bal to przy takiej liczbie gości i obowiązkowemu zabezpieczaniu aukcji rzekłbym że ze swoją damą możesz znaleźć dużo swobodnej przestrzeni w podziemnej kondygnacji.
- Niestety nie mamy pewności a mało czasu, może by kogoś zapytać dokładnie czy słyszał o intrygującej mapie nabytej przez rektora, może ten uczony którego wszyscy omijają? Komuś na pewno się pochwalił takim nabytkiem. - kontynuował cicho, licząc że któryś z bardziej wygadanych kompanów zajmie się tym tropem,

- Panowie wybaczą - rzekł nagle znowu normalnym głosem - słyszałem że rosną tu cudowne kwiaty koło patio, a fauna i flora mnie fascynuje od dziecka, wezmę więc kielich i się przewietrzę - to rzekłszy ruszył w stronę ogrodów szukać kratownicy o której mówili, Fausto mocno liczył że to jakaś bagienna latorośl z jego rodzimych terenów, tak czy inaczej zewnętrze należało obejrzeć i ocenić.

Wychodziło na to że do zachodniego skrzydła dostaną się łatwiej niż do pozostałych dwóch miejsc, najbardziej martwił go ten podziemny skarbczyk, bo jeśli mapa była tak cenna dla Sebastiano jak mówiono to raczej by jej na aukcji nie wystawiał, no chyba że któryś ze sług pracuje dla zamożnego złodzieja i włożył ją w jakiś starożytny wazon bez wiedzy rektora. Mało tu cwaniaków? - dodał w myślach retorycznie.

Skarbczyk był jednak nie lada problemem, równie dobrze mógł być zalewany wodą z piraniami, czy zagrodzony inną nieprzyjemną niespodzianką, może i magią?
 

Ostatnio edytowane przez Wired : 25-06-2022 o 04:29.
Wired jest teraz online