Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-09-2007, 20:32   #1
Stranger
 
Reputacja: 1 Stranger nie jest za bardzo znany
Sposoby i metody prowadzenia sesji

Witam!

Co prawda dawno już nie prowadziłem sesji w ZC (niedługo mam zamiar zacząc ponownie,teraz cierpię na brak graczy). Zapraszam was do wymiany swoich doświadczeń i metod. Nowicjusze mogą się nauczyc czegoś nowego a starzy wyjadacze pochwalic swoimi własnymi sposobami. Chodzi mi o samą sesji jak i praktyczny aspekt prowadzenia i budowania klimatu.

Nim zacznę mówic o samych sposobach to trzeba rzecz o samym przygotowaniu i miejscu. My zawsze graliśmy po zmroku, lub jak już zachodziło słońce. Uważam, że granie w dzień mija się w ogóle z celem. Dla mnie musi byc to ciemny pokój i najlepiej jeszcze miec świece (ewentualnie małą lampkę). ja zawsze muzykę puszczam z komputera, więc pokój z kompem. Zawsze też graliśmy na małym stoliku (ja używałem turystycznego, bo moim zdaniem świetnie się nadaje). Tyle jeżeli chodzi o stronę praktyczną.

1. Stara wypróbowana metoda to trzymanie badaczy w niepewności. Podobnie jak z tym nagle tykającym zegarem. Niech badacze nie znają dnia ani godziny. Czasami właśnie opisuje im cienie lub pewne dziwne dźwięki, których nie potrafią zidentifikowac. Buduje to klimat grozy i niepewności.

2. Wielowarstwowa fabuła. W miare jak Badacze zbliżają się do celu, dochodzą nowe niepokojące fakty. Nie wiadomo czasami kto jest wrogiem a kto przyjacielem. Uwielbiam się wsłuchiwac w graczy jak sami myślą i dyskutują między sobą. Wyprowadzają bardzo pokręcone teorie. Nie raz sami zamiast iśc do przodu, wybierają trudniejszą drogę. Nie mów im odrazu, że podjęli zły trop. Niech się uczą na błędach.Nawet można im zapodawac fałszywe lub mylne wątki. Bardzo to uatrakcyjnia grę. Można dawac im różnego rodzaju podpowiedzi i wskazówki ale nigdy nie MOŻNA ich PROWADZIC ZA RĄCZKĘ.

3. Kiedy wchodzą do bardzo ciemnych miejsc, warto zgasic świeczkę (ja zawsze gram przy świecach) i nagle uderzyc w stół lub krzyknąc. Praktykowałem to w moich sesjach i uwierzcie, że naprawdę działa.

4. Miałem swojego czasu problem z syndromem ,,Rambo'' (obwieszanie się CKMami,granatami,strzelbami i inwestowanie punktów w broń) dopóty, dopóki nie pokazałem graczą, że nie tędy droga. Jestem zdania, że czasami walki są nieuniknione ale bardzo łatwo w nich zginąc. Po kilku śmierciach Badaczy gracze dwa razy zastanawiali się czy warto wyskakiwac z dwoma pistoletami .45. Tacy ludzie często nie czują na początku klimatu, jednak można ich wyuczyc, że to nie o rozwałkę tutaj chodzi. Uważam, że dobry Strażnik Tajemnic powinien sobie poradzic z tego typu problemami.

5. Jeżeli chodzi o bestie i różnego rodzaju istoty, to niech do samego końca badacze nie będą mieli pewności z kim mają do czynienia. Jeżeli ma dojśc do walki lub ujrzenia danej istoty to niech to będzie w końcowym epizodzie sesji.

Czekam na wasze posty! Nowe pomysły i sugestie miło widziane!
 
Stranger jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem