Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2022, 14:06   #162
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Po krótkiej wymianie poglądów na temat ewentualnego wypuszczenia psów ruszyli w dół.
"Centrum planowania", gdzie zapewne ustalano szczegóły ataku na Sandpoint, nie kryło nic ciekawego, za to kolejne pomieszczenie było bardziej interesujące. Nie tylko ze względu na stosy ksiąg i sprzętu archeologicznego.

Pod skórą najbardziej nawet niewinnie wyglądającej owieczki mógł się kryć niebezpieczny wilk, a trudno było się spodziewać, by w takim miejscu można było znaleźć kogoś, kto nie jest sojusznikiem goblinów.
Argaen bez chwili wahania pozbyłby się, definitywnie, ślęczącej nad papierami kobiety, ale został przegłosowany. Może i nie miał racji, ale o tym mieli się dopiero przekonać.

Zaklęcie Valla uśpiło potencjalną przeciwniczkę, a potem, z zasłoniętymi oczami, związaną i (teoretycznie) bezbronną, można było przesłuchać.

- W obecnej sytuacji to my jesteśmy od zadawania pytań - powiedział Argaen z uśmiechem, który nawet przy dużej dozie tolerancji trudno było uznać za przyjacielski. - A zatem... kim jesteś i co tutaj robisz? - spytał, równocześnie biorąc do ręki papiery, które jeszcze przed chwilą studiowała czarnoskóra kobieta.
 
Kerm jest offline