Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-09-2007, 23:04   #81
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Słysząc odpowiedź ojczyma na swoje myśli zdziwił się bardzo. Postanowił więc nie myśleć za dużo gdy Aregor jest w pobliżu. Uśmiechnął się jedynie, gdy ten wyraźnie się rozluźnił gdy Baldor nie rzucił się na niego. Co prawda uśmiech ten był spowodowany jeszcze jednym przeoczeniem mentora, ale Baldor przynajmniej wiedział już z jakim "człowiekiem" miał do czynienia.
- Jasne. - skwitował słowa Aregorna dotyczące nie mordowania ludzi. - W takim razie dość łatwo dajecie się ponieść pradawnemu. Poza tym nie sądzisz chyba, że walczyłem w nocy tylko dlatego aby mieć powód dla zabicia kapitana. I chyba łatwo się domyślić dlaczego postanowiłem walczyć i z jednymi i z drugimi bestiami nocy. - powiedział tak jakby nie dotarły do niego wyjaśnienia co do "dobroduszności" wilkołaków w tym mieście. W rzeczywistości bardzo wątpił w te słowa, ale co począć gdy zostało się wilkołakiem wbrew swej woli?
Następnie Baldora zaciekawiło pytanie Seswatha.
- Właśnie, czego się nauczymy i jakie są zdolności wilkołaków, no i wampirów? -
 
eTo jest offline