Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2022, 18:01   #24
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Nowa stylówa, gdzie nic do siebie nie pasowało była bolesna, gdy Kornel spojrzał nań jeszcze raz krytycznym okiem, słysząc komentarz Królowej. Fuknął jeszcze bardziej niepocieszony, chociaż bardziej teatralnie aniżeli realnie, i ściągnął przy okazji kurtkę z pobliskiego wieszaka, bo na krótki rękaw latać po nocy nie wypadało. Ewakuacja z lumpeksu odbyła się w tempie ekspresowym i przeszła bez większych problemów, nie licząc skrwawionego przez jakiegoś przypadkowego uciekiniera Dunina-Wilkosza. I gdyby nie musieli brać nóg za pas, Tumak pewnie sarknąłby w stronę prokuratora, ale to wolał odłożyć na później. Będzie pewnie jeszcze niejedna okazja do wbijania szpili.

Kolejny bieg krótkodystansowy zakończył się na jakimś parkingu i Kornel w duchu podziękował za to, że cmentarz zostawili już za sobą. Nigdy nie lubił cmentarzysk nawet w świetle dziennym, nie mówiąc już o przebywaniu w obrębie takowego podczas pory nocnej. O nie, to nie dla niego. Aż włos się na głowie jeżył. Kornel przeciągnął spojrzeniem po samochodach, przychylając się do słów Zmory. Nieważne czym mieliby ruszyć, ważne by wszyscy się doń zmieścili. Gdy Wiśnia już zaczął brać się do roboty i załatwiania transportu, Tumak zerknął w stronę prokuratora, któremu słabo szło opatrywanie rany.

- Żeby tylko nie wdało ci się zakażenie - rzucił w jego stronę. - Będziesz musiał to przemyć alkoholem.

Po stwierdzeniu oczywistego, Kornel ciągnął dalej.

- Jak już Wiśnia ogarnie nam transport, powinniśmy znaleźć jakiś dom na odludziu, najlepiej pusty. Będziemy może mogli ogarnąć jakieś jedzenie, telefon czy komputer, ale kimać to możemy na zmianę w aucie, żeby oddalić się jak najdalej przed świtem. Wszyscy chybą mają prawko, co?
 
Aro jest offline