Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2022, 08:05   #9
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Pip trzymam kciuki za powodzenie projektu.
Akurat wystrzeliłeś z nim w momencie, gdy ja kompletnie nie mam czasu na nic nowego, a gdyby nie to, to z pewnością bym się zgłosił.

Co do samego Wampira to świetnie, że wziąłeś na warsztat piątą edycję i dobrze, że jest ona Twoją pierwszą. W mojej ocenie mechanicznie jest dużo lepsza od poprzedniczek, a jedyne słowa krytyki z jakimi się spotykałem w odniesieniu do niej to krytyka ze strony "starych wyjadaczy", którzy przyrośli do mechaniki wyparowywania obrażeń i pięciu rzutów na jeden cios.

Jedna ważna rzecz na którą chciałbym Ci zwrócić uwagę to temat przenoszenia akcji z miasta do miasta. O tyle o ile jest dla mnie w pełni uzasadnione, że postać musi chcieć wziąć udział w przygodzie, to kwestie mechaniczne już mogą być problemem.

Miej na uwadze, że Wampir rozgrywa się bardzo lokalnie w piątej edycji. Te 7 punktów zalet można zainwestować np. w Haven (nie mam polskiej edycji podręcznika, ale to zdaje się leże), kontakty, sojusze. Może jakiś Tremere będzie chciał mieć okultystyczne laboratorium, a jego brak w nowym mieście "okulawi" postać? Tu musisz rozjaśnić sytuację już na etapie rekrutcji.

Drugą rzeczą, z którą będzie problem jest Touchstone (Probierz? - znowu moja ignorancja wynika z braku polskiego podręcznika). Pytanie jak duży nacisk chcesz na niego położyć i jak duży będą chcieli położyć gracze.

Moja pierwsza postać w 5edycji była Nosferatu, który tuż przed przemianą dowiedział się, że jego dziewczyna jest w ciąży. I zmieniony już w wampira co wieczór zakradał się niedaleko ich domu, żeby patrzeć co z nimi. Jak dorasta jego córka i takie tam. Przemyślałbym tutaj np. konieczność zdobycia nowych touchstonów w Brukseli i czasową grę bez kreda. Niestety wymaga to większego wkładu z Twojej strony już w samej sesji, ale daje też możliwości.
Ja zastosowałem ten zabieg w Upadku Londynu, gdzie touchstony moich bohaterów jednocześnie stały się dla mnie dodatkowymi środkami przekazu informacji dla graczy.

W wolnych chwilach na pewno zerknę co tam u Twoich wampirów.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline