Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-07-2022, 09:58   #1
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Co się dzieje w Brukseli? [Wampir Maskarada 5 ed.]

Scenka



Miejsce: Francja; Paryż, centrum, hotel “Olimp”, gabinet księcia
Czas: 2025.05.21; śr; wieczór, g 23:15; 6,5 h do świtu
Warunki: wnętrze gabinetu, przyciemnione światła, cisza; na zewnątrz: noc, zachmurzenie, b.sil.wiatr




https://ih1.redbubble.net/image.9891...1000,075,f.jpg


W stylowo i tradycyjnie urządzonym gabinecie światła były przygaszone nadając mu przyjemnego, ciepłego półmroku. Właściwie to gabinet gospodarza był tuż obok, za zamkniętymi obecnie drzwiami. Tam dominowało potężne biurko z ciemnego drewna i regał z książkami nadający mu klasycznego wyglądu. Gospodarz bowiem był znanym miłośnikiem klasycznego stylu. Chociaż nie stronił od nowinek technicznych. W przeciwieństwie do paru swoich rówieśników zdawał się nadążać z duchem czasu. A wszelkie wątpliwości co do narodowości gospodarza mógł wzbudzać wielki portret cesarza Napoleona Bonaparte na jednej ze ścian. Oraz niebiesko - biało - czerwona flaga w rogu gabinetu. Zwieńczona cesarskim orłem. Podobno był to jeden z oryginalnych, napoleońskich sztandarów, może nawet jeden z tych pod jakimi niegdyś walczył gospodarz. Mimo, że było to trochę ponad dwa wieki temu. I pewnie dlatego do dziś zdradzał wielki sentyment do tamtej epoki a zwłaszcza swojego ukochanego cesarza. Ale teraz w gabinecie nie było nikogo. Stał ciemny i pusty. Za to właśnie w pokoju narad, większym i przeznaczonym dla większej ilości osób toczyło się zebranie. Tu książe lubił rozmawiać z najbliższymi i lub najważniejszymi gośćmi. Często właśnie tu, podczas narad, podejmował najważniejsze decyzję jakie potem rzutowały na losy całej wampirzej koterii w tym mieście. Tak też było i tej nocy.

- No nie wiem, nie wiem… - sylwetka wysokiego mężczyzny w garniturze za kilka tysięcy euro nieźle rysowała się na tle widoku nocnego Paryża. Dzisiaj coś mocno wietrznego. Aż te okna zdawały się trzeszczeć od tego wiatru. Ale nikt z zebranych zdawał się na to nie zwracać uwagi. Nie po to tu przyszli. Pozostała trójka znała jego zwyczaje więc nie przerywali mu tylko czekali co powie albo zapyta. Odkąd zaczęli to zebranie gdy tylko nastał czwartkowy zmrok każde z nich przedstawiło swoje powody, dowody i domysły. Nawet z początku byli zdziwieni, że są tu wszyscy. Każdemu z nich wydawało się, że to będzie spotkanie z księciem twarzą w twarz. Trochę ich zaskoczyło, że są tu wszyscy razem. Jak to nie był jakiś kaprys władcy spokrewnionych w ich koterii to by znaczyło, że stało się coś ważnego. Rzadko bowiem wzywał ich całą trójkę na raz. A potem okazało się, że ta sprawa co ich prosił przygotować na dzisiaj to zazębia się ze sobą. Chociaż każde z nich przyszło z inną nitką, innymi dowodami i historią to jakoś wszystkie te nitki prowadzily w to samo miejsce. Do Brukseli.

A potem była burza. I burza mózgów. Bo jak poskładali nawet część tej układanki to wychodziło coś mocno niepokojącego. A jeszcze brakowało całkiem sporo puzzli. No i padł pomysł jak je można zdobyć. Właśnie nad tym teraz się zastnawiał stojący w oknie gospodarz.

- A dlaczego nowych? Takich świeżaków? Na taką misję? - Oliver zwruszył ramionami dając znać, że właśnie co do tego pomysłu ma sporo wątpliwości.

- I tak wkróce byśmy musieli ich tam wysłać. Przynajmniej część z nich co rokuje jakieś nadzieje. Po prostu wtajemniczymy ich w sprawę. Ostrzeżemy. Powiemy na co mają zwracać uwagę. I jak mają zdawać relacje. Nawet byłoby dziwne jakbyśmy przestali wysyłać na te brukselskie studia kolejnych świeżaków. - Aurora odezwała się pierwsza. W końcu była szeryfem Davouta od lad i dekad. Najpierw w jego dzielnicy gdy był jeszcze hrabią a potem jak mianował się księciem to zaufaną policjantkę i detektywa mianował szeryfem całej metropolii. No i odpowiadała za wywiad osobowy. I w mieście i tam gdzie sięgały macki paryskiej koterii.

- A dlaczego nie wysłać tam kogoś. Kogoś z doświadczeniem. Nie masz żadnych odpowiednich ludzi? - książę coś widocznie nie miał przekonania czy wysłanie świeżaków jest najlepszym pomysłem. Chociaż musiał przyznać, że logika Aurory była całkiem słuszna.

- Mam. Właściwie już tam kogoś wysłałam. Ale i tak aby wgryźć się w sprawę trzeba być tam w środku. A zwykle są to świeżaki, to ich naturalne środowisko. Poza tym naszych świeżakow nie powinni znać nawet ci od nas co już tam parę lat siedzą. A nawet jak się będą znać nie będzie dziwne, że przyjechali kolejni. No a jak przyjedzie ktoś znikąd to może się wydać podejrzane. Albo zostanie mu rola obserwatora i kogoś z zewnątrz. Werbowanie informatorów i tak dalej. To żmudna robota, nie przyniesie szybkich efektów. Wszystko to znika jeśli wyślemy tam naszych świeżaków. Tylko uprzedzimy ich na co się zanosi poza bruskelskim szkoleniem. - Demers trochę pokiwała a trochę pokręciła swoją głowa z ciemnymi włosami. Z jej bladą twarzą pasowała do jakiejś bladej, wiktoriańskiej lady. Wydatne kości policzkowe i pełne usta wielu uznałoby za atrakcyjne. Ale suche, zniechęcające spojrzenie i raczej chłodny styl bycia studził większość zapędów. A resztę pewnie odstraszała jej pozycja głównego szeryfa i szefa szpiegów księcia. A szeptane plotki głosiły, że wcześniej to niektóre zniknięcia czy morderstwa niewygodnych Davoutowi osób organizowała osobiście albo nawet i brała w nich udział. Więc pomimo tej chłodnej ale raczej atrakcyjnej aparycji zapewne niekoniecznie jej niezapowiedziana wizyta i widok we własnych drzwiach był powodem do radości i ekscytacji dla wielu spokrewnionych. Zwłaszcza jak mieli na pieńsku z nowym księciem.

- Poza tym jak wyślemy kogoś oficjalnie to oficjalnie przyznamy, że coś wiemy. Albo podejrzewamy. A na razie no to mamy tylko poszlaki. Żadnych twardych dowodów. Oficjalnie to możemy zrobić sprawę w jednej chwili. Wystarczy, że do nich zadzwonisz. Albo ktoś z nas do nich pojedzie. No ale wtedy wypada mieć twarde atuty w ręku. To pokazuje wszystkim, że mamy siłę i spryt. Że nie ma z nami żartów i gramy na poważnie. Nie da się nas zbyć byle czym a jak będą chcieli mydlić nam oczy to będą musieli się nieźle napocić aby coś wymyślić sensownego. No ale na razie nie mamy takich twardych atutów. Dopiero musimy je zdobyć. Albo przekonać się, że to jakiś dziwny zbieg okoliczności i poza tym to tylko jakies wygłupy i balanga jak zwykle. - Marcel odezwał się swoim cichym, stonowanym głosem. Pomimo prawie wieku we Francji nie wyzbył się do końca swojego włoskiego akcentu. A przyjechał tu zaraz po II wojnie. Wtedy prawie w ogóle nie mówił po francusku. Ale ten smagły, szczupły, wysoki mężczyzna był ambitny, cichy i pracowity. Skromnie piął się po kolejnych szczeblach kariery księgowego, finansisty i doradcy. Aż 20 lat temu, jeszcze poprzedni książe Villon zrobił go swoim głównym księgowym i doradcą finansowym. Był na tyle dobry w te klocki, że gdy starego księcia wezwał zew Gehenny i złoty stolec przejął po nim nowy książę to utrzymał go na tym stanowisku. Włoch miał poza talentami finansowymi także cenną cechę bycia lojalnym władcy jakiemu akurat służył. I trzymał się na uboczu wszelkich intryg poświęcając się swojej pracy jakby był tylko skromnym, urzędnikiem za biurkiem a nie głównym sternikiem finansowej potęgi paryskiej Camarilli. I dlatego był dzisiaj na tym zebraniu wśród najbliższych współpracowników księcia. Cieszył się zaufaniem nowego księcia tak samo jak starego i wcześniejszych szefow.

- Ja mam przeczucie, że tam się jednak coś dzieje. Coś niedobrego. Coś wielkiego. Coś co nam zagraża. Może nie tak zaraz i, że zaraz za progiem. Ale rośnie w siłę. Uważam, że powinniśmy coś z tym zrobić. Jakoś to sprawdzić. Wysłać kogoś kto to sprawdzi. - trzecią osobą była blondynka. Siedziała trochę na uboczu, na wolnej sofie, tak jak lubiła, z podwiniętymi nogami. Miała twarz aktorki i figurę modelki. I jak na spokrewnioną była zaskakująco żywa. Ciepła i promienna. O ile Aurorę można by porównać do chłodnego, bladego światła Księżyca to Monique była promiennym blaskiem ciepłego słonecznego dnia. Rzadkość wśród spokrewnionych. Aż przez dłuższy czas zastanawiano się czy nie jest smiertelniczką co jakoś przeniknęła do koterii. No ale te imprezy na zapleczu “Meduse” unaoczniły tym co na nich bywali, że jest wampirzycą jak i pozostali. No i była wiedźmą. Wieszczką. Widzącą. Kobietą o niesamowitej intuicji. Albo wariatką. Co się u Malakavian nie wykluczało. Może by została kolejną lokalną ciekawostką i kokietką o ładnej buzi i długich nogach no ale przyuważył ją książę no i wziął na swoją faworytę. A niedługo potem prawdopodobnie ocaliła im obojgu życie gdy w ostatniej chwili “ujrzała wybuch” i wyskoczyła wraz z nim z opancerzonego samochodu zanim trafiła w niego rakieta z RPG i wybuchł IED. Ten zdumiewający przejaw intuicji i jasnowidzenia przekonał i niedowiarków i samego księcia, że warto słuchać co ona mówi. Nawet jeśli mówiła tylko, że coś przeczuwa albo intuicja mówi jej, że to czy tamto. Jak teraz.

- Intuicja ci mówi… A ty mówisz, że na metody oficjalne to jest jeszcze czas… A ty, że dla świeżaków to naturalny teren… - książę po kolei powiódł spojrzeniem po trójce swoich zaufanych doradców. Spojrzał jeszcze w dół na fotki i papiery leżące na stole jakie mu przynieśli na poparcie swoich słów i podejrzeń. Ta garść puzzli jakie udało im się wyłapać i jakoś ułożyć aby coś zaczęły przedstawiać. Ale wielu jeszcze brakowało.

- No przyznam, że prawie mnie przekonaliście. Ale jak myślę o tej zbieraninie z całego miasta co połowa gwiazdorzy jakby mieli monopol na bycie jednym z nas a druga udaje, że nie to mam wątpliwości czy to ogarnął. Jakbyśmy mieli gotowy zespół to jeszcze. Ale taka zbieranina? To już chyba bym wolał wysłać jednego, może jakiś duet. I to do Brukseli a nie gdzieś tutaj. - Davout pokiwał głową, że raczej go przekonali do większości tego pomysłu. No ale jeszcze pozostawał ten diabeł w szczegółach który nadal budził jego wątpliwości. Pozostała trójka popatrzyła po sobie. No trudno było się z nim nie zgodzić. Gotowego zespołu złożonego ze świeżaków nie mieli. Trzeba by ich pewnie sztukować z całego miasta. A to zwykle sprzyjało tarciom lub wręcz konfliktom a nie współpracy. A jeszcze jakby byli z różnych klanów to w ogóle.

- To niech zacznął od czegoś małego. Tu u nas. Do tego brudasa można by ich wysłać. Co nam tak ostatnio brudzi po ulicach. To tak na miejscu. W miarę szybko. No jak sobie nie poradzą to weźmiemy kogoś innego. Albo tych co rokują jakieś nadzieję. Tak myślę. Tak dzisiaj jak tu szłam usłyszałam jak strażnicy w recepcji o tym mówili. I wiedziałam, że to nie przypadek. To musi być jakiś trop. - Monique tym razem odezwała się pierwsza. Pozostała trójka pokiwała głowami gdy chwilę obracali ten pomysł w myślach.

- No tak. Monique ma rację. Jak sobie nie poradzą u nas na własnym podwórku to na cudze nie ma co ich wysyłać. - Marcel zgodził się z pomysłem blondynki. I darował sobie komentarz nad jego źródłem.

- To prawda. I tak mieliśmy coś z nim zrobić. To właściwie była druga sprawa jaką do ciebie miałam. Znów nabrudził. Dzwoniłam już do Sydneya aby się tym zajął. Na szczęście tam nie było zbyt dużo świadków. Więc chyba nam się udało. Ale jak w końcu rozpruje kogoś pod wieżą Eifle’a? - szeryf też zgodziła się co do tej opcji. Wiedzieli o czym mówią. Od dwóch czy trzech tygodni po mieście znajdywali trupy. Rozprute i wyssane trupy. Tak bardzo, że groziło to złamaniem Maskarady. Podejrzewali, że to któryś ze spokrewnionych co dał się ponieść Głodowi albo po rpostu wpadł w krwawe szaleństwo Bestii i nie było już dla niego ratunku. No może jeszcze wilkołak czy inny nadnatural. Ale raczej podejrzewano kainitę. Wilkołaków w miescie prawie nie było a te co były raczej miały alibi. Teraz zaś ten krwawy szaleniec dawał okazję do sprawdzenia zespołu jaki miałby potem być albo rozwiązany jeśli okazaliby się nieskutczeni, zwłaszcza w pracy zespołowej albo wysłany do brukselskiej sprawy gdyby jednak rokowali nadzieję, że nie rozpieprzą śledztwa od środka przez własne niesnaski.

- Dobrze. Zajmij się tym. Daj im wolną ręke i nie wtrącaj się. Zobaczymy co potrafią i jak sobie poradzą. Jak chcą sobie wyrobić nazwisko w tym mieście to czas zacząć. - takie rozwiązanie pasowało księciu o dał znać Aurorze aby zajęła się przygotowaniami do tej akcji. Rozmawiali potem jeszcze o różnych innych sprawach ale w końcu już po 1-szej w nocy rozeszli się do swoich spraw.


---




Miejsce: Francja; Paryż, centrum, nocny klub “Meduse”, pokój dla VIP-ów
Czas: 2025.05.24; sb; wieczór, g 23:25; 6,5 h do świtu
Warunki: wnętrze pokoju, jasne światła, wytłione dźwięki muzyki; na zewnątrz: noc, deszcz, umi.wiatr


Zapewne pokoju w jakim się znaleźli zwykle używano do całkiem innych celów. Świadczyły o tym wygodne kanapy, stół ustawiony pod ścianą aby nie zabierał cennego miejsca i niewielka scenka w na jakiej zwykle ładnie gibały się ładne tancerki na prywatnym pokazie dla tych których było na to stać. Dzisiaj tancerek nie było a scenę zajmowała tylko jedna kobieta. I na pewno nie była tancerką chociaż miała odpowiednią figurę. Blada twarz okolona ciemnymi włosami spiętymi w surowy, solidny kok z tyłu głowy i ostre spojrzenie bez śladu uśmiechu nie nastrajały do żartów i zabawy. Ubiór gdyby był bez garsonki i może spódnica była trochę krótsza nawet mógłby pasować do tego klubu a tak to wyglądało jakby przyszła tu jakaś buzisneswoman i dopiero zaczynała się rozkręcać. Chociaż po minie widać było, że nie jest tu dla zabawy. Popatrzyła teraz po kolei po zebranych twarzach i sylwetkach.

- Dobry wieczór. Cieszę się, że już mamy komplet. Zapewne wiecie po co tu jesteście. Chodzi o tego brudasa co nam ostatnio bruździ po ulicach. Szef ma go dość. Kazał nim się zająć. Dlatego tu jesteście. Macie rozwiązać dla nas tą sprawę. Jak najszybciej. Jeśli się spiszecie. No to pomyślimy o dalszej współpracy i poważniejszych zadaniach. - Aurora nie bawiła się w przedstawianie siebie. Wszyscy spokrewnieni znali szeryf koterii w jakiej byli przynajmniej od paru lat. Ona też ich znała chociaż z twarzy i imienia. Wiedzieli też o tym “brudasie”. Bo prawie jak w zegarku co parę dni znajdowano rozchlapane trupy jakie po sobie zostawiał. Widocznie kompletnie miał w dupie Maskaradę za co groziła czapa. Więc podejrzewano, że to ktoś pochłoniety przez Bestię. Właściwie ogólnie to zadanie wydawało się proste i oczywiste: znaleźć i zabić. Szeryf dała im chwilę na oswojenie się z tą myślą. Po czym przeszła do szczegółów.

- Mamy kilka fotek. Prawdopodobnie mężczyzna. Prawdopodobnie o arabskim typie urody. Tyle widać na zdjęciach. Ofiary znajdowano w tym rejonie. Wszystkie zginęły przez rozszarpanie i wyssanie krwi do czysta. Dlatego to pewnie jeden z nas. - Demers puściła w obieg kilka fotografii zrobionych pewnie z kamer CCVT. Pokazywały raczej mężczyznę, raczej arabskiej urody. Złapanego raz w miarę czystym ubraniu a potem w pokrwawionym. Mocno pokrwawionym. Albo musiał być sprawcą albo ofiarą jakiegoś krwawego wydarzenia. Twarzy jednak nie było zbyt wyraźnie widać. Blady palec z pociągniętym na czarno paznokciem wskazał na papierowej mapie rejon na południe od lotniska Orly. Tam kropkami były zaznaczone znalezione ciała i daty. Było tego z pół tuzina w ciągu dwóch tygodni. Mieli więc dość zawężony rejon działania. A ostatni mord był dwie noce temu. A dziś była weekendowa noc. Ryzyko kolejnego ataku było więc spore.

- Jakieś pytania? - zapytała szeryf widząc, że już mniej więcej ten materiał dowodowy został przejrzany.



---



Siemka


- Powyższą scenką chciałem Was powitać w rekrucie do sesji w uniwersum Wampira Maskarady 5-ed. Przyznam, że dla mnie jest to nowy system i jestem świeżo po przeczytaniu podręcznika. Więc z mojej strony to też będzie uczenie się w praktyce prowadzenia nowego dla mnie systemu. Stąd proszę o wyrozumiałość na jakieś niedociągnięcia i pomyłki. Zwłaszcza od weteranów tego systemu co mają za sobą całą masę edycji i podręczników w tej wampirzej serii Będę bazował na podręczniku podstawowym oraz na “Camarilli” z prostych przyczyn - tylko te dwa mam, zdążyłem przeczytać, przemielić i uszyć na ich podstawie tą sesję do jakiej jest ta rekruta. Dlatego prosiłbym ograniczyć się w dyskusji czy KP do tych dwóch podręczników.



Scenki startowe



- Pierwsza scenka w gabinecie księcia jest metagrowa. Czyli jest w gruncie rzeczy dla Graczy aby wprowadzić w klimat i nakreślić jakoś o co ma biegać w sesji. BG nie mają o niej pojęcia. Natomiast domyślnie uczestniczą w drugiej scence czyli na spotkaniu z Aurorą.



Co to za sesja?

- Sesja “Wampira Maskarady” 5-ed. Ta wydana u nas po polsku. Mam przygotowany zamysł na intrygę w jaką zostaną uwikłani wampirze świeżaki (BG). Myślę, że sesja ogólnie powinna być śledczo - detektewistyczna. Tak strategicznie. No ale w detalach to różnie może się ułożyć punkt ciężkości i klimatu. W sporej mierze zależy tez od decyzji i metod obranych przez BG. Prawie na pewno zostaną wysłani z Paryża do Bruskeli gdzie ma toczyć się główna akcja a przynajmniej tak powinno się to zacząć.



Kim są BG?


- BG są członkami paryskiej koterii wampirów z Camarilli. Dokładniej to są świeżakami. Czyli dość młodymi stażem wampirami jacy zostali spokrewnieni (przemienieni w wampira) góra 10 - 15 lat temu. Więc już trochę nieżycia na konice mają ale w koterii to nadal są świeżakami. I to zlecenie ze scenki z jakim przychodzi Aurora Demers to jest okazja aby zabłysnąć przed ważniakami z koterii. Aurora jest szeryfem koterii czyli jedną z najważniejszych osób i zaufaną księcia. Więc sesja jest dla świeżaków z Camarilli. Żadnych wiekowych wampirów, żadnych Sabatów, Anarchistów, Wilkołaków ani innych takich. Tylko świeżaki z Camarilli



Gdzie jest sesja?


Sesja zaczyna się w Paryżu. Pod koniec maja 2025 r. Czyli mamy realia mniej więcej takie jak za oknem. Są więc komórki, net, kamery CCVT, nowoczesna broń palna, noktowizory itd. Jak u nas. Tylko jeszcze do tego całe te uniwersum nadnaturali z wampirami na czele. Ale prawdopodobie akcja w końcu przeniesie się do Brukseli.



Jaki klimat sesji?


Biorąc pod uwagę, że intryga jest raczej śledczo - detektywistyczna to pewnie właśnie taki będzie klimat. Nowoczesnego śledztwa, agentury, może jakieś akcja, walka, pościgi, romanse. To po części też zależy do decyzji i taktyki obranej przez Graczy bo ja to daję tylko jedną część całości a Graczę resztę. Myślę, że jest okazja do zagrania w stylu “od zera do bohatera”. Ino w wampirzej wersji. Bo w koterii świeżaki są na samym dole drabiny społecznej. Praktycznie każdy starszy wampir ma większe wpływy, pozycję i możliwości. No ale taka zagraniczna misja, zwłaszcza jakby się zakończyła sukcesem no to byłby pierwszy mocny atut w cv takiego świeżaka.

Biorąc pod uwagę, że kronika będzie o wampirach to akcja będzie się toczyć od zmierzchu do świtu.



Jak będą działać BG?


Domyślnie mają być zespołem świeżaków. Czyli o mniej więcej równym sobie statusie. Być może z różnych klanów, być może z tych samych. Starsze wampiry prawdopodobnie będą jakimiś mentorami, szefami, wsparciem w razie potrzeby ale raczej gdzieś na obrzeżu sceny i sporadycznie. Bo oko kamery powinno się koncentrować na działaniach tych świeżaków o jakich jest ta kronika. Aurora może zlecić jakieś zadanie no ale raczej zostanie w Paryżu. To, że kamera będzie się koncentrować na BG nie oznacza, że gdzie indziej sytuacja zamiera na ten czas.



Jaki rytm sesji?


Zapewne 5+2. Taki jak zwykle na moich sesjach. Czyli 5 dni roboczych na turę Graczy i 2 dni weekendu na moją turę. Ten system zazwyczaj mi się sprawdza na sesjach i pozwala na w miarę stabilny rytm sesji w dłuższej perspektywie. Prowadzę w tym systemie także inne sesje. I dlatego też tak dużą wagę przywiązuję do terminów. Termin to termin. I dla mnie i dla Was. Respektuję zwykle wszelkie L4 i prośby o przedłużenie terminu ale no jednak wolałbym utrzymać ten rytm 5+2. Często jak się nie wyrobię z misiowym postem w weekend to w tygodniu trudno mi napisać misiowy post i opóźnia to mój odpis do następnego weekendu. A tego nie lubię. I niejako z tym jest związany poniższy punkt.



Jak się zapatrujesz na użycie Google Doc?


Tu nie ma dobrych i złych odpowiedzi. Pytam orientacyjnie. Bo są gorący zwolennicy i przeciwnicy tego środka do pisania sesji. I jak się dwa takie stronnictwa spotkają na jednej sesji często dochodzi do tarć na tym polu. Więc wolałbym wiedzieć co kto lubi w tym temacie na początku. No i jak ktoś napisze, że może dać krótki odpis w doc na 2 linijki raz dziennie bez problemu to czegoś takiego będę oczekiwał w sesji więc bym prosił bez obiecywania gruszek na wierzbie itd.



Czego nie chcę na sesji?


- Udowadniania mi, że jestem świeżakiem w systemie a ktoś tam zęby zjadł na milonie edycji jakich ja nie znam Ja wiem, że jestem zielony w tym systemie i na pewno więcej o nim nie wiem niż wiem. Napisałem o tym na samym początku. Mimo to chciałbym spróbować swoich sił jako nowy MG w nowym dla mnie systemie.

- Chorobliwie oryginalnych postaci wiecznie kręcących nosem Panów Wyjątkowych i Grymaszących Księżniczek których rola w sesji ogranicza się na byciu wyjątkowym i kręceniu nosem. Chcę mieć aktywne postacie jakie chcą się zagłębić w ten mroczny świat modern wampirów. I dobrze by było aby to były postacie zdolne i skłonne do współpracy z innymi postaciami a nie koncentrujące się na obrażaniu się i własnej wyjątkowości.

- Prywatne cele, biznesy, rodzinne wątki są fajne i ładnie ubarwiają KP, postać i sesję. Ale nie chciałbym aby to odciągało postać od głównej intrygi. Więc bez “Ale ja nie mogę jechać do Brukseli bo ja jestem managerem klubu i nie mogę go zostawić.”. Jak ktoś sobie zrobi managera klubu to fajno ale to ma być taki manager co skusi się na misję wyjazdową

- Jakiegoś filmowego oczekiwania, że BG uda się wszelkie akcje, ściemy, i działania bo to BG. Nie gramy w przygotowany scenariusz tylko to co spontanicznie wyjdzie z fabuły, kości i statów.



Co bym chciał na sesji?


- Graczy którzy są ciekawi eksploracji świata i jego zagadek. W końcu główna intryga jest dość śledcza więc wymaga sporej inicjatywy od BG i sama się nie rozwiąże.

- Dobrze jakby umieli współpracować ze sobą nawzajem. Bo pewnie będą swoimi głównymi partnerami i towarzyszami w misji. Póki są w Paryżu to dość znajomy teren ale Bruksela to raczej nowy teren jaki trzeba będzie spenetrować i zinfiltrować.



Mecha


- Mecha będzie na etapie tworzenia KP. Po prostu trzeba sklecić te wszystkie kropki co są potrzebne. A w sesji to jeszcze nie wiem. Ale pewnie jakieś kulanie będzie. Bo w każdej sesji jak jest jakaś dla mnie niejasna sytuacja to sięgam po staty i kości. Ale to ogólny zarys bo jak mówię ten świat i mecha są dla mnie nowe to jeszcze zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.



Ex-BG


- No wcale nie tak rzadko się zdarza, że ktoś odpada, znika czy rezygnuje z sesji. Zostaje po nim ex-BG. Rezygnacja z sesji czy z niej znikniecie uważam za zgodę na przejęcie postaci przez MG czyli przeze mnie i uzycie jej wedle uznania. Czyli łącznie z odstawieniem ex-BG na boczny tor (najczęstsze rozwiązanie na moich sesjach) czy zabiciem, okaleczniem postaci albo oddanie jej nowemu Graczowi.





Pomoce fabularne



- Tu zmajstrowałem “Słowniczek” do Wampira 5-ed. To pewnie jak ktoś przerobił podręcznik to nie będzie nic odkrywczego. Ale na wypadek gdyby trafił się ktoś jeszcze bardziej zielony ode mnie to może to coś pomoże zorientować się co jest co A tu jest link: https://docs.google.com/document/d/1...1n48u1IjY/edit


- A tu jest ściąga fabularna. Głównie z osób z paryskiej koterii jakie BG muszą znać chociaż z widzenia. I coś wiedzieć o tych osobach. Może to pomoże zaprojektować własną KP A tu jest link: https://docs.google.com/document/d/1...Ol-R2ozQ/edit#




Tworzenie postaci



Krok 0 - Ogólny koncept


- Wymyśl sobie co to ma być za postać. W czym ma się specjalizować. Wampiry się praktycznie nie starzeją więc zachowują swój wiek/wygląd z chwilą spokrewnienia.


Krok 1 - Przeszłość

- Kiedy urodziła się twoja postać? (minimum 20+ lat, żadnych dzieci i nastolatków). W jakiej rodzinie? Mniej więcej czym się zajmowała do czasu spokrewnienia? Parę zdań wystarczy.

- Czy przed spokrewnieniem postać jakoś była związana z Maskaradą? (świadomość istnienia wampirów, wilkołaków itd.). Co sądziła na temat wampirzych legend i tego modern folkloru w popkultury?



Krok 2 - Spokrewnienie


- W jakich okolicznościach została spokrewniona? (jakiś wampir musiał wypić całą twoją krew a potem napoić twojego świeżego trupa własną). Przez kogo, gdzie? W jakim była wówczas wieku? Kto był tego świadkiem?

- Kto był przy tobie w momencie gdy postać się przebudziła? Zapewne jeszcze nie zdając sobie sprawy kim się stała. Jaka była sceneria tych pierwszych chwil nieżycia?



Krok 3 - Nieżycie


- Od 10 czy 15 lat jesteś wampirem. To na tyle krótko, że dla dorosłej osoby wciąż byłoby możliwe kontynuowanie dawnego życia. Ale mało kto się na to decyduje. Jaki masz kontakt z dawnym środowiskiem? Zapewne śmiertelni z twojego dawnego życia wciąż zyją i pewnie nadal wyglądacie na osoby w podobnym wieku.

- Jak zaspokajasz Głód? Co noc musisz przyswoić ok 1 szklanki świeżej krwi. Najlepiej ludzkiej. Jedni podchodzą śpiące osoby, inne pijane czy nawalone w inny sposób a jeszcze inni żerują na znanych sobie śmiertelnikach albo tworzą nawet sektę wiernych wyznawców którzy dobrowolnie chętnie oddają swoją krew. Każdy wampir w końcu wybiera jakaś ulubioną metodę polowania. Jaka jest twoja? (patrz Krok 8)

- Musisz mieć jakąś maskę. Prawie zawsze jest ona jakoś związana z nocną zmianą. Maska czyli legenda gdzie pracujesz, skąd zdobywasz pieniądze na czynsz, zakupy, łapówki itd. Pod tą maskę masz wyrobione dokumenty, paszport, telefon, prawo jazdy itd. Bez takich rzeczy trudno funkcjonować w środku miejskiego molocha.

- Gdzie mieszkasz? Opisz swoje lokum w paru zdaniach. Jeśli nie zainwestujesz w lokum z mechy to jest to raczej przeciętny standard w stylu M3 lub podobny. Ktoś mieszka z tobą? A kto obok ciebie?

- Co masz zawsze przy sobie? Chodzi o raczej małe przedmioty jakie da się bez problemu poupychać po kieszeniach i nie wzbudzają zbędnej sensacji. Na krótką broń palną trzeba mieć licencję i musi stanowić część Maski jeśli chcesz ją mieć w legalny sposób. Chyba, że to nielegalna broń to też może być ale to dość łatwe do zweryfikowania przez każdy patrol policji w ciągu paru minut radiowej rozmowy. Te 3-5 przedmiotów to te jakie domyślnie postać ma zawsze przy sobie chyba, że zaznaczy, że ich nie bierze, oddaje, zostawia itd.



Krok 4 - Klan i stwórca


- Wybierz klan do jakiego należy postać. Najczęściej odziedzicza się klan razem z krwią swojego stworzyciela. Czyli jak to był ktos z Brujah to ty też pewnie będziesz Brujah. Chociaż zdarzają się wyjątki. Możesz wziąć każdy z klanów: Brujah, Cienkokrwiści, Gangrel, Malakavian, Nosferatu, Pariasi, Torreador, Tremere, Venture.

- Opisz swojego stwórcę. Czyli wampira który cię spokrewnił. Opisz jakie macie ze sobą obecnie relacje, co was łączy. Co chcesz od niego uzyskać? (patrz Krok 12)



Krok 5 - Atrybuty


Fizyczne: Siła, Zręczność, Kondycja
Społeczne: Charyzma, Manipulacja, Opanowanie
Umysłowe: Inteligencja, Spryt, Determinacja


(skala 1 - 5 pkt)

1x 4 pkt; 3x 3 pkt; 4x 2 pkt; 1x 1 pkt


(Każdy punkt to 1 kropka czyli 1k10. Test zwykle wykonuje się tworząc pulę kości: Atrybut + Umiejętność. Rzuca się tyloma k10 ile jest łącznie kropek. Okoliczności sprzyjające mogą dodać jakieś kości a negatywne odjąć. Na rzucie 1 jest krytyczna porażka, na 2-5 zwykła porażka, na 6-9 sukces, na 10 krytyczny sukces. Zwykle do osiągnięcia sukcesu w teście potrzeba jest iluś tam sukcesów (decyduje MG) albo więcej sukcesów niż ma druga strona. To oczywiście tak w największym skrócie.)



Krok 6 - Umiejętności


Tu jest ok 27 umsów jak liczę to nie będę ich wymieniał. Zapewne jak dorwiecie sobie KP w PDF to powinny być na niej wymienione. Umsy są wedle rozpiski z podręcznika podstawowego s.136.



1x 3 pkt; 8x 2 pkt; 10x 1 pkt

lub

3x 3 pkt; 5x 2 pkt; 7x 1 pkt

lub

1x 4 pkt; 3x 3 pkt; 3x 2 pkt; 3x 1 pkt


*Jeśli w umsach: Nauka, Rzemiosło, Wykształcenie, Występy publiczne masz chociaż 1 pkt możesz wybrać im jedną, darmową specjalizację.



Krok 7 - Dyscypliny


- Wybierz dwie dyscypliny odpiwiednie dla swojego klanu. Jedna jest na 2 pkt, a druga na 1 pkt.

- Jeśli grasz Parisaem wybierz dwie dowolne dyscypliny i dalej jw.

- Postacie Cienkokrwistych nie mają żadnych Dyscyplin.



Krok 8 - Drapieżnictwo* (nie wymagam a jak już to aby pasowało do 2-go pytania z pkt 3-go)


- Wybierz tryb drapieżnictwa.
- Dodaj 1 pkt Dyscypliny z nim związanych.
- Dodaj przypisane do niego modyfikatory kropek.



Krok 9 - Atuty i Wady

- Wydaj 7 pkt na Atuty.
- Wydaj 2 pkt na Wady.

Jeśli jesteś Cienkokrwistym wybierz 1-3 Zalet i tyle samo Wad Słabej Krwi.



Krok - 10 Probierze, ideały i człowieczeństwo


- Wybierz sobie 2-4 Probierzy i tyle samo idałów. Każdy probierz symbolizuje jeden ideał więc są ze sobą związani.

- Stwórz jednego z tych Probierzy jako przebywającego w Brukseli. Albo ktoś tam wyjechał jakiś czas temu, albo w ogóle jest stamtąd ale wcześniej w jakiś sposób był związany z Twoją postacią. No jakoś to połącz tego BN z BG. To może być z jednej strony prywatna dodatkowa motywacja dla BG aby udać się do Brukseli a z drugiej powód dla jakich właśnie jej/jemu zaproponowano taką misję.

- Probierze to śmiertelnicy z jakimi wampir czuje się jakoś związany, podziwia ich, ma do nich sentyment, jest to jego śmiertelna rodzina czy przyjaciele lub ich potomkowie. Utrata probieża czy złamanie wyznawanego ideału zaowocuje utratą 1 pkt Człowieczeństwa.

- Wybierz sobie Człowieczeństwo (skala 1-10) z przedziału 7 - 9. 10 to prawie żywy święty nawet wśród smiertelników, 1 to o krok przed całkowitym zezwierzęceniem i pernamentnej utraty Człowieczeństwa (na 0) i oddanie się krwawym instynktom Bestii.



Krok 11 - Świeżaki (Żółtodzioby)


- Wybierz sobie wampirze pokolenie (im mniejsze tym bliższe Kaina czyli generacyjnie starsze). Twój stwórca będzie miał zapewne o 1 pokolenie bliższe Kaina.

Wampir 14 - 16 pokolenia, Moc Krwi 0 (Cienkokrwisty)

Wampir 12 - 13 pokolenia, Moc Krwi 1



Krok 12 - Maula

- Kto jest twoim Maulą? Czyli twoim mentorem, opiekunem, nauczycielem, patronem, szefem itd. Może to być twój stwórca ale niekoniecznie. To raczej starszy i doświadczony spokrewniony który do pewnego stopnia jest twoim przewodnikiem i pośrednikiem po koterii i nieżyciu. Pewnie też będzie to ogniwo pośrednie z BN-ami opisanymi w docowej ściądze fabularnej. To zlecenie/wezwanie od szeryf to też mogło do BG jakoś dotrzeć przez Maulę.



Krok 13 - Reakcja na słowa Aurory

- A tu bym niejako chciał ciąg dalszy na drugą ze scenke ale od BG. Czyli coś w rodzaju tekstu fabularnego reakcji BG na to co mówi szeryf. Wystarczy kilka linijek chociaż. Chciałbym zobaczyć w praktyce jak kto pisze tekst fabularny tak a'la post. Uwzględniając dwa poniższe pytania:

- Jaka jest pierwsza myśl postaci na słowa Aurory?

- Jaka pierwsza osoba przyszła postaci do głowy gdy dowiedziała się o zadaniu z rzeźnikiem? Dlaczego?




---



Termin rekruty


- Myślę, że 2 tygodnie powinny dać wystarczająco czasu do zmajstrowania KP. Czyli do końca nd 07.24. Wtedy zobaczę jak będzie wyglądać sytuacja i co dalej. Więc jakby ktoś coś dumał nad tą rekrutą to miło by było jakby dać tu znać No i pozostałym pewnie by mogło dać jakieś rozeznanie kto by się na co szykował. Jak ktoś chce nie ma problemu zaprojektować jakieś powiązania pomiędzy postaciami.



[B]Ilość Graczy[/b]


- Ogólnie to 1-6. Ale to tak dla orientacji. W wersji minimalnej mógłbym poprowadzić nawet solówkę dla jednej osoby. W wersji maksymalnej pewnie kilku osobom powinienem też dać radę.



---


- No i chyba tyle ode mnie. Nie wiem co tu jeszcze by napisać, jak ktoś ma jakieś pytania czy uwagi to piszcie. I jbc to urlop zaczynam w przyszły tydzień to może się odbić na mojej forumowej działalności. Tak uprzedzam na wszelki wypadek.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Ostatnio edytowane przez Pipboy79 : 12-07-2022 o 19:25. Powód: Dodanie info o ilości BG na start sesji.
Pipboy79 jest offline  
Stary 10-07-2022, 15:01   #2
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację
Nie jest to zgłoszenie, jako że nie mam pewności teraz. Chcę tylko poinformować, że jestem gotowa wspomóc wiedzą i info, jeżeli by MG lub gracze potrzebowali. Nie jestem fanką 5 edycji, ale to nieważne teraz. Gram, radzę sobie, więc pomogę jak kto zechce.
 
__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Zell jest offline  
Stary 10-07-2022, 16:58   #3
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Nie jest to zgłoszenie, jako że nie mam pewności teraz. Chcę tylko poinformować, że jestem gotowa wspomóc wiedzą i info, jeżeli by MG lub gracze potrzebowali. Nie jestem fanką 5 edycji, ale to nieważne teraz. Gram, radzę sobie, więc pomogę jak kto zechce.
- Szpoko, dzięki za pomoc, odzew i dobre słowo A jbc to zachęcam do startu w tej rekrucie i Ciebie i innych
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 10-07-2022, 18:00   #4
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Ja chcę ja chce!

Znamy się od dawna więc wiesz Pipboy79 że ja ci nic nie będę wypominał.

Mam 3 koncepty na postać:

1.Torreador bibliotekarz którego spokrewniono jak był na wymianie Erasmusa jego Stwórczyni też była bibliotekarką i potrzebowała kogoś kto pomoże jej skatalogować zbiory i zrobić prywatną zamkniętą bazę zdigitalizowanych zbiorów oraz pomógłby jej się nauczyć nowoczesnego świata jak unikać social mediów czym, one właściwie są itp. Ten pomysł miałby jeżeli zgodziłbyś się na 3 kropkowy merit Biblioteka Neillson (184 strona podręcznika Camarilii) dublowałaby za klub dla hipsterów a postać żywiła by się na Scene Queen (hipster) zajmowałby się DJowaniem i ogólnie premocją klubo kawiarni którego właścicielką byłaby jego stwórczyni Marissole.

2. Drugi koncept

Wiccanin Tremere prowadzący jadłodajnie i przytułek dla osób w kryzysie bezdomności za życia był trzeźwym narkomanem po upadku Piramidy Francuska Loża Tremre potrzebowała szybko ukryć swoje finanse przed łowcami drugiej inkwizycji przemienili więc postać i wykorzystali jego działalność dobroczynną jako pralnie pieniędzy i przykrywkę dla dochodów. Postać jest bardzo przywiązana do członków swojej kongregacji jak nazwa osoby którym pomaga z całych sił stara się ich bronić ma słabą krew która nie tworzy więzów krwi ale dolewa jej do jedzenia żeby wszyscy którzy korzystają z jadłodajni byli nieco zdrowsi żywi się na Piaskuna często na ludziach którzy śpią w ośrodku.

3. Trzeci pomysł

Ślązak były górnik który w latach 90tych przekwalifikował się na kanalarza od zawsze pasjonował się gołębiarstwem w 2006 roku stracił syna i wnuka podczas Katastrofy budowlanej na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Ta tragedia zniszczyła jego małżeństwo była żona zamieszkała z synową starzec nie chciał żyć poczucie winy go przygniotło ciało zaczęło zawodzić stwierdził że ruszy zobaczyć świat. Został przemieniony w wieku 89 lat przez Nosferatu aby wykorzystać jego wiedzę w kwestii tresowania gołębi pocztowych które zostały uznane za bezpieczniejszą formę komunikacji w czasach kiedy Wieża z Kości Słoniowej zwana Camarillą przestała ufać technologii.

Nosfertatu wytresował stadko żywionych wampirzą krwią gołębi pocztowych sam żywi się krwią zwierząt ma do pomocy arabskiego guhola imieniem Jyhad młodzik który trafił do Paryża z Afganistanu postać uratowała go przed handlarzami żywym towarem i zastąpili uzależnienie od narkotyków uzależnieniem od swojej krwi. Jyhad pomaga mu oprawiać zwłoki zwierząt oraz łapać dzikie robi ze zwłok różne rzeczy które sprzedaje a mięso mieli i sprzedaje pierogi z małego wózka z gorącą wodą.

Postać jest wierzącym katolikiem oraz członkiem jednego z kościołów Kaina Odkupiciela który głosi że wampiry powinny starać się osiągnąć stan oświecenia walczyć z Bestią i czynić dobro oraz być biczem Bożym na niegodziwców być plagom Szerszeni z Brązu przepowiedzianą w Apokalipsie kąsać lecz nie zabijać wzbudzać strach w sercach ludzi aby zwrócili się ku Bogu.

Powiedz który koncept ci najbardziej pasuje do wizji sesji a rozpisze
 
Brilchan jest offline  
Stary 10-07-2022, 18:59   #5
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Ja chcę ja chce!

Znamy się od dawna więc wiesz Pipboy79 że ja ci nic nie będę wypominał.
- Szpoko Dzięki za dobre słowo no i zapraszam do sesji Faktycznie jakoś po obu stronach sesyjnego stołu to się jeszcze nie spotykaliśmy



Cytat:
Powiedz który koncept ci najbardziej pasuje do wizji sesji a rozpisze
- Taki ogólny koncept to nie dostrzegam niczego zdrożnego w żadnym z nich więc mogłyby być. Ino jak mówię to by musiałaby postać co "powie tak" na to pierwsze zlecenie z jakim przyszła Aurora no a tak w domyśle co by była gotowa prowadzić śledztwo w Brukseli.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 10-07-2022, 19:01   #6
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Muszę zastanowić się czy mam moce na kolejną sesję na tym forum, ale Wampir to zawsze kusząca sprawa...
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 10-07-2022, 19:05   #7
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Muszę zastanowić się czy mam moce na kolejną sesję na tym forum, ale Wampir to zawsze kusząca sprawa...
- No szpoko, zapraszam serdecznie
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 11-07-2022, 01:59   #8
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Pipboy79 Zobacz post
- Taki ogólny koncept to nie dostrzegam niczego zdrożnego w żadnym z nich więc mogłyby być. Ino jak mówię to by musiałaby postać co "powie tak" na to pierwsze zlecenie z jakim przyszła Aurora no a tak w domyśle co by była gotowa prowadzić śledztwo w Brukseli.
Pomyślałem sobie i dochodzę do wniosku że najbardziej mobilny to byłby Nosferatu postaram się jakoś ogarnąć KP niedługo
 
Brilchan jest offline  
Stary 11-07-2022, 08:05   #9
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Pip trzymam kciuki za powodzenie projektu.
Akurat wystrzeliłeś z nim w momencie, gdy ja kompletnie nie mam czasu na nic nowego, a gdyby nie to, to z pewnością bym się zgłosił.

Co do samego Wampira to świetnie, że wziąłeś na warsztat piątą edycję i dobrze, że jest ona Twoją pierwszą. W mojej ocenie mechanicznie jest dużo lepsza od poprzedniczek, a jedyne słowa krytyki z jakimi się spotykałem w odniesieniu do niej to krytyka ze strony "starych wyjadaczy", którzy przyrośli do mechaniki wyparowywania obrażeń i pięciu rzutów na jeden cios.

Jedna ważna rzecz na którą chciałbym Ci zwrócić uwagę to temat przenoszenia akcji z miasta do miasta. O tyle o ile jest dla mnie w pełni uzasadnione, że postać musi chcieć wziąć udział w przygodzie, to kwestie mechaniczne już mogą być problemem.

Miej na uwadze, że Wampir rozgrywa się bardzo lokalnie w piątej edycji. Te 7 punktów zalet można zainwestować np. w Haven (nie mam polskiej edycji podręcznika, ale to zdaje się leże), kontakty, sojusze. Może jakiś Tremere będzie chciał mieć okultystyczne laboratorium, a jego brak w nowym mieście "okulawi" postać? Tu musisz rozjaśnić sytuację już na etapie rekrutcji.

Drugą rzeczą, z którą będzie problem jest Touchstone (Probierz? - znowu moja ignorancja wynika z braku polskiego podręcznika). Pytanie jak duży nacisk chcesz na niego położyć i jak duży będą chcieli położyć gracze.

Moja pierwsza postać w 5edycji była Nosferatu, który tuż przed przemianą dowiedział się, że jego dziewczyna jest w ciąży. I zmieniony już w wampira co wieczór zakradał się niedaleko ich domu, żeby patrzeć co z nimi. Jak dorasta jego córka i takie tam. Przemyślałbym tutaj np. konieczność zdobycia nowych touchstonów w Brukseli i czasową grę bez kreda. Niestety wymaga to większego wkładu z Twojej strony już w samej sesji, ale daje też możliwości.
Ja zastosowałem ten zabieg w Upadku Londynu, gdzie touchstony moich bohaterów jednocześnie stały się dla mnie dodatkowymi środkami przekazu informacji dla graczy.

W wolnych chwilach na pewno zerknę co tam u Twoich wampirów.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 11-07-2022, 14:07   #10
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację
Możliwie zagram. Przemyślę... Ventrue maybe. Uwaga - w tłumaczeniu pl są też opuszczone rzeczy mechaniczne. Nie, nic z erraty.

Nie mam aż tyle do mechy, choć skrzywdzenie Taumaturgii nie umiem wybaczyć oraz połączenie dysscyplin. Potencja, Akceleracja, Odporność - ok, lubię. To co mnie drażni to zmiany settingowe, idące za nową modą w rpg - obdarcie starego z większości tekstu i fluffu. Pocięcie budżetu na grafikę też boli. Te stockowe zdjęcia z filtrami? Litości...

 
__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Zell jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172