Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2007, 13:40   #135
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Sytuacja stawała się nerwowa. Jedynie Wolfgang i Celahir oponowali wobec pomysłu zabicia mutanta. Co gorsza nawet Lilawander zaczynał mieć pewne wątpliwości widząc pewność i przekonanie na twarzy Wolfganga.

- Posłuchaj przyjacielu, rozumiem, że ręczysz za człowieka o którym wspomniałeś, ale jak wyobrażasz sobie jego pomoc?? Na czym miała by polegać?? Jeśli ma to uspokoić nasze sumienia to my dwaj możemy się przejść do niego wspólnie jeszcze dziś w nocy, ale bez małego mutanta to zbyt niebezpieczne. Ukrył bym go wraz z sobą, ale nie zdołam się przełamać by podnieść w ogóle to coś. Możecie nazwać mnie tchórzem, gdyż zwyczajnie boję się kontaktu z mutantami. Zbyt wiele razy widziałem efekty choroby by stronić od niej jak najdalej się da.

We dwoje powinniśmy łatwo przemknąć przez miasto.

Mam do Was dwie uwagi, jeśli kolejny raz otoczy Was ciemność to postarajcie się iść w moim kierunku. Ona nigdy nie trwa długo, ale jak już zdążyliście zauważyć nieźle miesza szyki przeciwnikom.
Mam w zanadrzu jeszcze jeden czar o którym Wam nie wspominałem…Potrafię przybrać najstraszniejszą postać jaką w życiu widzieliście. Większość, która widziała efekt tego zaklęcia nie była w stanie totalnie nic zrobić, niektórym nawet padło na umysł… Pamiętajcie jednak, że to tylko magia, by nie przyszło Wam do głowy uśmiercanie bestii w jaką mogę się zmienić pod wpływem czaru. Nie mówię tu jednak o dosłownej i całościowej zmianie, lecz jedynie o wyglądzie.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 12-09-2007 o 13:58.
Eliasz jest offline