Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2022, 00:24   #138
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Prawda wypływa jak oliwa...

Stół komunikacyjny zaczął świeczyć ciemną czerwienią w stanie spoczynku, pojawiło się logo CoreElectronic, obracając się wokół własnej osi. Lyda nieco zgaszona usiadła w głębi, na wykładanym skórzanej sofie w zgłębieniu mesy. Na pobliskim stoliku stała zapchana popielniczka. Zrzuciła pył z połowy papierosa i westchnęła, nie patrząc ani na weterana, ani na Lyn. Widocznie spochmurniała. Emrei wykrył jej przyśpieszony puls, jak ruch trawy w czasie wietrznego dnia, serce kobiety przyspieszyło.

-Cóż przed przyjęciem roboty u Khalido nieco, jak to mam w zwyczaju zaczęłam węszyć. Zazwyczaj robiłam dla niego krótkie kursy, ale gdy dowiedziałam się, że daje okrągły sześćset tysiąca kredów i szuka świeżej ekipy wszystko wydało mi się podejrzane.- Lyda rozłożyła ręce w bezsilności.- Dar’Maki siedział na jego dworze i miał sporą sieć kontaktów na Myrro, więc nieco rozjaśnił sprawę. Khalido faktycznie wiedział o dziecku Grace… Bo… On jest jego ojcem. Admirał Korlelius Vintorii miał go za bliskiego przyjaciela. Jak mówił Maki Khalido zakochał się niemal od pierwszego wejrzenia w ledwo piętnastoletniej Grace i porwał, czy jak zwał tak zwał ją od surowego zaborczego ojca. Jednak kiedy dziewczyna dorosła miała dość starego trepa, który był dodatkowa kiepskim ojcem dla nowo narodzonego dziecka. Znam Khalido od tej strony, załatwiałam mu primo sort śniegu z Nal Hutta, tyle, że rancor by tego nie wciągnął. Dodajmy do tego alkoholizm, ruchanie co się da i te słynne piątki paazakowe razem z jego garnizonem. Grace, gdy tylko przekroczyła 22 rok życia spakowała manatki i zabrała chłopca. Od tej pory Khalido obsesyjnie szukał, już kobiety. Trafił mu się trop, stąd mamy tak duży kontrakt. Wyłączyłam komunikator, bo przeczuwam, że Pierwszy Porządek w końcu znalazł Khalido.- Kapitan wyrzuciła papierosa starannie go gasząc. Niebieski dym błyskawicznie wleciał do zasysającego okienka wentylacji nad jej głową.- Stąd chciałam porzucić zlecenie skoro mamy kasę od Smoggersów. Do tego… Śmierć Tiamath… Przepraszam. Powinnam Wam powiedzieć o brudnych szczegółach… Ale zawsze pracowałam sama, nigdy nie współpracowało mi się tak dobrze z kimś początkowo obcym.- powiedziała Lyda z wyraźną szczerością i nieśmiałą niepewnością w głosie.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 12-07-2022 o 16:33.
Pinn jest offline