Qwerty nie przestawał się bawić zapalniczką.
- Ją też zabijecie? - tym razem popatrzył na Spoona.
- Zabijacie wszystkich na swojej drodze. Co was odróżnia od Anny? Ona też wystawiła wszystkich jak leci. Valeriusa. Nas. Kiedy rzucimy się sobie do gardeł? Ty! - Qwerty wycelował palcem w Yusufa - Masz jego wspomnienia. To prawda co mi mówił? Że Mitra wyczyścił nasze wspomnienia, żeby uczynić z nas wojowników swojej sprawy? Żebyśmy zabijali bez wahania w jego imieniu? Eh.. To muszę przyznać, że udało mu się. Przynajmniej z niektórymi z nas. Ja mam tego dość. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego.